Reprezentacja Polski meczem z Brazylią rozpocznie trzeci turniej Ligi Narodów siatkarek. Biało-czerwone na początku zmierzą się z Brazylią, potem z Dominikaną, Tajlandią oraz Chinami. – Zespoły są coraz bardziej kompletne i zagrane, a co za tym idzie – poziom jest wyższy. Na pewno możemy powiedzieć, że turniej wydaje się być najcięższy pod tym względem – powiedziała jedna z liderek kadry, Martyna Łukasik.
ZAHARTOWANE
Po turnieju w amerykańskim Arlington polskie siatkarki udały się na drugi koniec stref czasowych, do Hongkongu. – Podróż przebiegła komfortowo i dość szybko. Nie było większych opóźnień. Musimy się przestawić na kolejną strefę czasową. Nie jest to łatwe, ale jesteśmy już zahartowane. Na pewno przebiega to lepiej niż tego oczekiwałyśmy – przyznała Martyna Łukasik.
To właśnie w Hongkongu Polki zagrają ostatni przed finałami turniej Ligi Narodów. – Zespoły są coraz bardziej kompletne i zagrane, a co za tym idzie – poziom jest wyższy. Na pewno możemy powiedzieć, że turniej wydaje się być najcięższy pod tym względem – nie ukrywała przyjmująca polskiej kadry.
NAJPIERW WICELIDERKI
Polki zajmują pierwsze miejsce w tabeli Ligi Narodów, a już w pierwszym meczu tego turnieju zmierzą się z jej wiceliderkami, Brazylią. – Ciężko mówić, kiedy lepiej zagrać przeciwko Brazylii. Czy na pierwszy ogień czy w drugim czy trzecim lub czwartym meczu, to byłoby tak samo ciężko. Na pewno nie patrzymy na to w ten sposób, chcemy po prostu z nimi zagrać naszą dobrą siatkówkę. Przy naszej dobrej grze ten mecz z pewnością będzie dużo ciekawszy – zapowiedziała Łukasik.
KROK PO KROKU
Biało-czerwone na razie spisują się wręcz rewelacyjnie, ale zdają sobie sprawę, że mają nad czym pracować. – Każdy turniej pokazywał nam, co musimy poprawić. Będziemy chciały pokazać się z jak najlepszej strony i wykorzystać wszystkie swoje atuty – podsumowała przyjmująca polskiej kadry.
Ten tydzień Ligi Narodów będzie ostatnią szansą dla niektórych drużyn na zakwalifikowanie się do igrzysk olimpijskich. Zespoły, które już są pewne wyjazdu do Paryża walczą o jak najlepsze rozstawienie. – Skupiamy się nad kolejnym krokiem. Aktualnie dla nas najważniejsze jest to, co dzieje się w Lidze Narodów. Nie będziemy ukrywać, że z tyłu głowy mamy igrzyska olimpijskie i ich rozstawienie. Chcemy jednak dalej wygrywać i iść do przodu – mówiła Łukasik i dodała: – Jeszcze nie było kalkulacji, wiemy, że im wyżej – tym łatwiej. Na igrzyska olimpijskie poleci 12 najlepszych zespołów i każda grupa będzie równie ciężka – zapowiedziała Martyna Łukasik.
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarek
źródło: inf. własna