Na konto polskich siatkarek wpadła trzecia porażka w Siatkarskiej Lidze Narodów. Polki przegrały z Belgią, choć w całym starciu miały swoje szanse na wygraną. – Byłyśmy w stanie wywalczyć w nim więcej, niestety nie udało się – przyznała po starciu przyjmująca biało-czerwonych Martyna Łukasik.
W ogólnych statystykach różnice między Polską a Belgią nie były duże. – Mało brakowało, żebyśmy wygrały ten mecz, mogłyśmy z niego więcej wynieść. Byłyśmy w stanie wywalczyć w nim więcej, niestety nie udało się. Wierzę, że znajdziemy przyczynę, dlaczego tak się stało i rozwiążemy to w kolejnych spotkaniach – przyznała Martyna Łukasik.
W wygranych przez belgijski zespół setach ogromną różnicę zrobiła zagrywka, z którą polskie siatkarki miały sporo problemów w przyjęciu. – Wydaje mi się, że Belgijki dosyć mocno odrzuciły nas zagrywką od siatki. W niektórych momentach miały naprawdę dobrą zagrywkę i ciężko nam było skończyć atak. Bardzo dobrze też szarpały w obronie. Czasem nie mogłyśmy wcisnąć piłki w ich pole – stwierdziła przyjmująca.
Wyrównane statystyki widoczne były także w błędach własnych. Obie ekipy popełniły ich po 25. – Przydarzyło nam się trochę błędów w tym meczu. Musimy je wyeliminować, zwłaszcza te niepotrzebne. Często mogłyśmy zagrać cierpliwiej, bo ten pośpiech do skończenia ataku nam nie pomagał – oceniła Łukasik.
Łukasik w spotkaniu zdobyła osiem punktów, w tym siedem atakiem. Przyjęła natomiast 34 piłki. – Mogłam przyjmować lepiej. Na przyjęciu czuję się coraz lepiej. Wiem, że jeszcze jest dużo do poprawy i na pewno zrobię wszystko, by ten element poprawić – zapewniła reprezentantka Polski.
źródło: opr. własne, Polska Siatkówka
