Strona główna » Martyna Łukasik: Koncentracja, to taki trochę nasz demon

Martyna Łukasik: Koncentracja, to taki trochę nasz demon

inf. własna

fot. Michał Szymański

– Taki był plan, żeby odrzucić je od siatki i skupić się na naszej dobrej grze. To się nam udało. W tym drugim secie pozwoliłyśmy im nieco uciec, zrobiłyśmy za dużo błędów – powiedziała po meczu z Martizą Płowdiw przyjmująca Chemika Police, Martyna Łukasik. Siatkarka podkreśliła, że w szeregi jej zespołu czasem wkrada się dekoncentracja. – Walczymy z tym, ta koncentracja to jest taki trochę nasz demon.

Bardzo udane rozpoczęcie Ligi Mistrzyń 2022/2023. Poza drugim setem pokazałyście, że jesteście zespołem o klasę lepszym od młodej bułgarskiej drużyny.

Martyna Łukasik: Taki był plan, żeby odrzucić je od siatki i skupić się na naszej dobrej grze. To się nam udało. W tym drugim secie pozwoliłyśmy im nieco uciec, zrobiłyśmy za dużo błędów. Pozwoliło to rywalkom utrzymać kontakt punktowy z nami. W trzecim secie wróciłyśmy już do naszej dobrej gry i wyglądało to już zdecydowanie lepiej.

Ten drugi set to był efekt spadku koncentracji?

Można tak to nazwać.  Walczymy z tym, ta koncentracja to jest taki trochę nasz demon. Trener przed meczem nam o tym przypomniał, że takie sytuacje miały miejsce. Pracujemy nad tym, aby ten problem rozwiązać i przez cały mecz być maksymalnie sfokusowanym i utrzymywać dobrą grę.

Zgodziłabyś się z opinią, że coraz lepiej wygląda wasza współpraca z nowymi rozgrywającymi?

Tak, to prawda. Wiadomo, że w takim przypadku potrzebny jest czas i zaufanie. Z każdym dniem wygląda to naprawdę coraz lepiej.

Co twoim zdaniem już patrząc tylko z czysto siatkarskiej perspektywy pomogło wam odnieść tak pewne zwycięstwo?

Wydaje się, że pomogła nam nasza zagrywka. Muszę też przyznać, że one też nam w wielu momentach pomagały swoimi własnymi błędami.

Patrząc na układ waszej grupy wydaje się, że Eczacibasi Stambuł to będzie ten zespół, z którym powalczycie o pierwsze miejsce i awans do ćwierćfinału.

Zobaczymy. To jest Liga Mistrzyń, Tutaj każdy przeciwnik jest ciężki. Do każdego meczu trzeba podejść na maksa skoncentrowanym. Nie ukrywam, że mecz z zespołem tureckim wydaje się być tym najcięższym, ale na pewno będziemy szukały w nim swoich szans.

Teraz jednak powrót do TauronLigi, gdzie także nie macie łatwo. Widać, że rywale wam się mocno stawiają, a teraz mecz z zespołem z Kalisza.

Zawsze mówimy, że do nas zespoły podchodzą bez kompleksów, chcą urwać nam jak najwięcej punktów. Wiadomo było, że tak będzie, że napotkamy opór przeciwniczek w lidze i dlatego my musimy mimo naszego zmęczenia nie zwalniać tempa. 

PlusLiga

  • PlusLiga. Trener miał wylecieć przed ostatnim meczem

    PlusLiga. Trener miał wylecieć przed ostatnim meczem

  • Jastrzębski Węgiel pod ścianą! Jakub Popiwczak zdradził czego zabrakło

    Jastrzębski Węgiel pod ścianą! Jakub Popiwczak zdradził czego zabrakło

  • PlusLiga: Pierwszy krok ZAKSY ku powrotowi na europejskie salony

    PlusLiga: Pierwszy krok ZAKSY ku powrotowi na europejskie salony