Reprezentacja Polski kobiet dobrze zainaugurowała fazę play-off mistrzostw Europy. Podopieczne Stefano Lavariniego pokonały na dobry początek reprezentację Niemiec 3:0 i tym samym awansowały do ćwierćfinału. – Mamy naprawdę dużo zawodniczek, które za każdym razem wnoszą coś pozytywnego i dobrego do zespołu – powiedziała w rozmowie z Sarą Kalisz z sport.tvp.pl Martyna Łukasik, przyjmująca polskiego zespołu.
Biało-Czerwone mimo bardzo dobrego spotkania nie ustrzegły się od popełnianych błędów. W całym spotkaniu Niemki zdobyły łącznie 17 punktów po pomyłkach podopiecznych Stefano Lavariniego, myląc się przy tym 13-krotnie. – Na pewno cieszy fakt, że wygrałyśmy 3:0. Były jeszcze błędy, które niekoniecznie musiały się pojawić w tym spotkaniu, ale cieszy fakt, że przy zmieniającym się cały czas składzie Niemek na boisku potrafiłyśmy się zaadaptować do każdej sytuacji przed nami i zostać w tej grze, a także poprowadzić ten mecz tak, aby wygrać 3:0 – powiedziała Martyna Łukasik.
Mistrzostwa Europy niedobrze potoczyły się dla Niemek pod względem kontuzji. W pierwszym meczu fazy grupowej przeciwko Grecji urazu doznała Hanna Orthmann. Do samego końca jednak nie wiadomo było, w jakim składzie Niemki rozpoczną mecz 1/8 finału. – Sztab nas przygotował na taką ewentualność, także spodziewałyśmy się, że mogą zacząć w takiej konfiguracji. Byłyśmy także przygotowane na parę innych ustawień. Podczas rozmów na odprawach pojawiało się kilka kompozycji, przede wszystkim z poprzednich spotkań Niemek – mówiła polska przyjmująca.
W spotkaniu z reprezentacją Niemiec na boisko jeszcze w pierwszym secie zawitała Monika Fedusio, która zdobyła siedem punktów oraz Katarzyna Wenerska w końcówce trzeciej partii. – Trener nie może narzekać na swój skład. Mamy naprawdę dużo zawodniczek, które za każdym razem wnoszą coś pozytywnego i dobrego do zespołu. Każda z nas wnosi coś innego, ale przede wszystkim bardzo dużo pozytywnej energii. Wszystkie z nas wiedzą, po co tu są. Cieszy też fakt, że podstawowe zawodniczki mogą mieć “wolniejszą głowę”, że zawsze ktoś z ławki w razie potrzeby może wejść i pomóc zespołowi, jeśli jest to potrzebne – skomentowała Łukasik.
Przed Polkami wymagające spotkanie z Turcją w ramach ćwierćfinału mistrzostw Europy. W drugiej części drabinki znajdują się jednak teoretycznie łatwiejsi rywale. – Wydaje mi się, że jest to turniej, w którym jeżeli chce się myśleć o najwyższych celach, trzeba wygrać ze wszystkimi. Wiadomo, rozstawienie drabinki mogło potoczyć się inaczej, ale musimy stawić czoła temu, co jest przed nami. Tak też zrobimy – powiedziała polska zawodniczka.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl