Biało-czerwone pozostają niepokonane w mistrzostwach Europy. W swoim ostatnim meczu powalczą z Bułgarkami o zwycięstwo w grupie B. – Został nam jeszcze jeden kroczek do zrobienia w grupie, który myślę, że już teraz po meczu z Hiszpanią postawimy sobie za punkt honoru i będziemy chciały udowodnić i sobie i przeciwniczkom, że jesteśmy w tej grupie najlepsze – powiedziała przyjmująca Martyna Grajber.
Polki w przedostatnim meczu grupowym gładko pokonały reprezentację Hiszpanii. W dwóch pierwszych setach Hiszpanki zdobyły po 15 punktów, zaś ostatni zakończył się wynikiem 25:8 dla biało-czerwonych. – Na pewno bardziej skupiłabym się bardziej na naszej stronie niż Hiszpanek, bo myślę, że duża nasza rola i praca jeśli chodzi o skupienie, bo takie mecze gra się ciężko jeśli chodzi przede wszystkim o skupienie. Wiedziałyśmy, wychodząc na ten mecz, że jest to mecz za 3 punkty, byłyśmy nastawione na krótki, mocny mecz z naszej strony i do tego trzeba dołożyć koncentrację, żeby to, co zaplanujemy sobie wcześniej, przeniosło się na boisko. Fajnie, że to się udało. Hiszpania nie postawiła nam oporów w żadnym elemencie. Tylko się cieszyć – podsumowała Martyna Grajber.
Z dnia na dzień Polki prezentują coraz lepszy styl. Obecnie Polki są jedyną niepokonaną drużyną w grupie B. – Myślę, że dla nas te „baby steps” będą najlepszym rozwiązaniem, bo po prostu staramy się łapać doświadczenie i pewność siebie z meczu na mecz. Staramy się przygotowywać na każdy mecz osobno, nie wybiegamy w przyszłość. Uważam, że takie podejście jest dla nas najlepsze, do tej pory daje rezultaty. Został nam jeszcze jeden kroczek do zrobienia w grupie, który myślę, że już teraz po meczu z Hiszpanią postawimy sobie za punkt honoru i będziemy chciały udowodnić i sobie i przeciwniczkom, że jesteśmy w tej grupie najlepsze – podkreśliła przyjmująca reprezentacji Polski.
Wiele wskazuje na to, że 1/8 finału mistrzostw Europy biało-czerwone mogą trafić na Ukrainki bądź Szwedki. – Z Ukrainy znam parę dziewczyn, ze Szwecji myślę, że znamy wszyscy największą gwiazdę tamtejszej siatkówki i w ogóle międzynarodowej siatkówki Isabelle Haak. Szczerze mówiąc naprawdę nie zastanawiałam się nad tym, z kim lepiej byłoby grać, każdy z zespołów będzie miał swoje atuty. Na pewno w szwedzkim zespole jest Isabelle Haak, którą ciężko zatrzymać, to zawodniczka, która musi się pomylić, żeby zdobyć punkt, ale jest troszkę osamotniona w tym zespole. Ukraina myślę, że gra bardziej rozłożoną na różne pozycje siatkówkę. Wyjście z grupy z pierwszego miejsca będzie dla nas celem a z kim przyjdzie grać kolejne mecze, to będziemy się wtedy zastanawiać, analizować i tak naprawdę już wtedy zaczną się tylko trudniejsze spotkania z każdym kolejnym krokiem, które po prostu w mistrzostwach Europy trzeba zrobić – opowiedziała o potencjalnych rywalkach w kolejnym etapie turnieju Grajber.
Loading ...źródło: opr. własne, sport.tvp.pl
