Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski kobiet > Martyna Czyrniańska: Dziewczyny bardzo mnie wspierały

Martyna Czyrniańska: Dziewczyny bardzo mnie wspierały

fot. Michał Szymański

Za siatkarkami reprezentacji Polski kolejne pięciosetowe starcie. Tym razem podopiecznym Jacka Nawrockiego nie udało się pokonać siatkarek z Niderlandów, ale w postawie Biało-czerwonych widać było sporo dobrego. Między innymi solidny występ zaliczyła młoda Martyna Czyrniańska, która zagrała w dłuższym wymiarze czasu. – Czułam ogromne wsparcie ze strony dziewczyn, także w przyjęciu – wiedziałam, że dziewczyny są za mną. Myślę, że dopiero nie odpaliłam od początku, ale dopiero w końcówce. Cieszę się, że chociaż trochę pomogłam drużynie – mówiła po spotkaniu młoda przyjmująca reprezentacji Polski. 

Reprezentacja Polski bardzo dobrze, bo od wygrania premierowej odsłony, rozpoczęła starcie z Holenderkami, potem już tak kolorowo nie było, a ostatecznie zawodniczki prowadzone przez Jacka Nawrockiego przegrały z wyżej notowanymi rywalkami 2:3. – Na pewno w pierwszym secie popełniliśmy bardzo mało błędów, w polu zagrywki pomyłka była tylko jedna, a już w kolejnym było ich aż 9 i dlatego wynik niestety był dla nas niekorzystny. Potem już walczyłyśmy o każdą piłkę. Myślę, że mecz stał na naprawdę fajnym poziomie – oceniła spotkanie Martyna Czyrniańska.

Młoda przyjmująca po raz pierwszy miała okazję pokazać się na przestrzeni całego pojedynku. – Powiem szczerze, że to było moje pierwsze spotkanie, w którym zagrałam w większym wymiarze czasu i starałam się dać z siebie wszystko i dać drużynie jak najwięcej – przyznała zaledwie 18-letnia siatkarka. Nie ukrywała, że czuła ona wsparcie koleżanek z reprezentacji. – Na początku było dobrze, dziewczyny bardzo mnie wspierały. Magda na każdym czasie mówiła, że jak tylko czegoś będę potrzebować, to ona cały czas jest, gdybym nie wiedziała, co zrobić w ataku, ona mi wszystko powie. Czułam ogromne wsparcie ze strony dziewczyn, także w przyjęciu – wiedziałam, że dziewczyny są za mną. Myślę, że nie odpaliłam od początku, ale dopiero w końcówce. Cieszę się, że chociaż trochę pomogłam drużynie – przyznała Czyrniańska.

We wtorek reprezentacja Polski rozegra ostatni mecz w trzeciej serii spotkań w Rimini. Dwa mecze w tej rundzie zakończyły się tie-breakami, co z pewnością wpływa na zmęczenie biało-czerwonych. – Moim zdaniem dziewczyny są bardzo zmęczone, zwłaszcza te, które grały także z Kanadą. Ja byłam świeża i mogłam wejść na boisko w pełni sił. Dziewczyny miały też odpuszczony poranny trening, więc myślę, że chociaż trochę zdążyły się zregenerować – zdradziła Martyna Czyrniańska. We wtorek polską kadrę czeka spore wyzwania na zakończenie tej części turnieju. Rywalkami zespołu prowadzona przez Jacka Nawrockiego będzie reprezentacja Japonii, początek spotkania zaplanowano na 15.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski kobiet, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-06-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved