Trefl Gdańsk rozegrał w Warszawie z Projektem aż 6 setów w meczu o 5. miejsce PlusLigi. W złotym secie wygrali gospodarze i to oni mogli cieszyć się z wyższej lokaty na koniec sezonu 2022/2023. Ale to widowisko sportowe miało ogromny wymiar emocjonalny. Był to bowiem ostatni mecz Mariusza Wlazłego w zawodowej karierze.
– Nie byłem w stanie przewidzieć emocji, które we mnie były. Atmosfera była fantastyczna, widowisko mogło się podobać. Sześć setów na koniec 20-letniej kariery. Sześć setów pokazuje, że dostosowaliśmy się widowiskiem do zgromadzonych kibiców, do emocji, które wspólnie stworzyliśmy – powiedział wzruszony Wlazły.
– Serdecznie dziękuję wszystkim kibicom, którzy pojawili się w Torwarze, chłopakom z mojej drużyny i z Projektu, że mogłem uczestniczyć w tym widowisku – dodał atakujący.
Podczas pomeczowego wywiadu Mariusz Wlazły miał okazję zobaczyć video z meczu, w którym debiutował w ekstraklasie. – Odżyły tamte chwile. Zapamiętałem to trochę inaczej. Myślałem, że to był bardziej nieudany mecz, a jednak coś dobrego się wydarzyło – ocenił.
Przed Mariuszem Wlazły nowe wyzwanie w gdańskim Treflu. Jakie ma plany na najbliższe tygodnie i miesiące? – Mamy plan, który musimy spiąć z planem przygotowań na przyszły sezon. Oddziaływania psychologiczne będą wplecione w to wszystko, co trener przygotuje ze sztabem. Zaczniemy od przyszłego sezonu w pełnie z oddziaływanie psychologicznym. Będziemy pomagać chłopakom przede wszystkim w koncentracji, jak i innych umiejętnościach miękkich. Zobaczymy, jakie to efekty przyniesie. Po tym sezonie można stwierdzić, że praca, którą wykonaliśmy i kontakty z psychologiem miały sens. Należy to kontynuować.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl