Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Mariusz Łysiak: Podchodzimy do tego wszystkiego na spokojnie

Mariusz Łysiak: Podchodzimy do tego wszystkiego na spokojnie

fot. Gwardia Wrocław

Świetna runda za siatkarzami Mickiewicza Kluczbork na zapleczu PlusLigi. Z 15 meczów wygrali 11 i zajmują piątą lokatę z zaledwie trzema punktami straty do lidera. Łącznie uzbierali ich 31. 

– To więcej aniżeli w całym poprzednim sezonie – zauważa Mariusz Łysiak, czyli zarówno trener ekipy z Kluczborka, jak i prezes klubu. – Nie tylko wynik jest jak najbardziej satysfakcjonujący, ale i gra drużyny. Efektem tego jest bardzo licznie zgromadzona publiczność na meczach w Kluczborku – cieszy się. – Podchodzimy jednak do tego wszystkiego na spokojnie. Chcemy grać swoją siatkówkę. Nie wyznaczyliśmy sobie jakiegoś konkretnego celu końcowego. Przed startem rozgrywek zakładaliśmy, że chcemy grać w fazie play off, ale podobny plan miały praktycznie wszystkie zespoły – zaznacza.

Przypomnijmy, iż w poprzednim sezonie jego podopieczni finiszowali na 13 lokacie. Uzbierali 29 „oczek” przy dziewięciu triumfach. Progres zatem widoczny jest „jak na dłoni”. – Przede wszystkim to tak skonstruowaliśmy kadrę, żeby na każdej pozycji mieć po dwóch wartościowych zawodników – podkreśla Łysiak. – Natomiast nie osiągnęlibyśmy takich wyników bez dwóch rzeczy: omijały nas kontuzje i mogliśmy skupić się na pracy, co przynosi efekty. Drugim czynnikiem jest atmosfera panująca w zespole. Udało się dopasować chłopaków pod względem charakterologicznym. To widać na boisku i nie tylko – zapewnia.

Tym samym warto powtórzyć, że choć kluczborczanie zajmują piąte miejsce w tabeli, to do lidera tracą „tylko” trzy punkty. Sami nawet przez pewien czas przewodzili stawce. Mieli szczególnie udane wejście w sezon, gdy po porażce we Wrocławiu wygrali sześć meczów z rzędu. Potrafili też sprawić dużego kalibru niespodzianki, gdy ogrywali w Będzinie MKS czy pokonując do zera mistrza pierwszej rundy z Częstochowy.

– Nie obyło się bez jakichś tam delikatnych wpadek, czy też ewentualnie mogliśmy w niektórych meczach po prostu zagrać lepiej, ale też w niektórych spotkaniach, gdy byliśmy skazywani na porażkę, to prezentowaliśmy się świetnie i zwyciężaliśmy – nie kryje Łysiak. – Trzeba też przyznać, że poziom ligi jest niesamowicie wyrównany. Np. początkowo w ogóle nie docenialiśmy zwycięstwa w Głogowie z Chrobrym, bo było „tylko” za dwa punkty i bardziej uznawaliśmy to za stratę jednego. Potem jednak Gwardia Wrocław tam przegrała i już inaczej na to patrzyliśmy – przyznaje.

Tak czy inaczej, gdy zespół spisuje się tak dobrze, to nie sposób nie puścić nieco wodzy fantazji i zapytać „co by było gdyby na koniec sezonu Mickiewicz sportowo uzyskał awans”? – My znamy swoje miejsce w szeregu. Czynimy wszystko, żeby sprostać wymogom elity, choć będzie to niesamowicie trudne przedsięwzięcie – zaznacza Łysiak.

*Cały artykuł Łukasza Balińskiego dostępny na  stronie opolska360.pl

źródło: opolska360.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-12-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved