Reprezentacja Polski już za kilka dni rozpocznie udział w turnieju finałowym Siatkarskiej Ligi Narodów. W ćwierćfinale Polki zmierzą się z Niemkami. – Nie odpuścimy żadnej piłki – powiedziała libero polskiej kadry Maria Stenzel.
– W naszym zespole jest bardzo dużo pokory. Wierzymy jednak w siebie przed turniejem finałowym. Jedziemy na niego z myślą, aby najpierw wygrać z Niemkami, a dopiero później będziemy myśleć o tym, co dalej możemy osiągnąć – powiedziała w rozmowie z Tomaszem Krochmalem z Polsatu Sport Maria Stenzel, libero reprezentacji Polski.
Przed siatkarkami reprezentacji Polski turniej finałowy Ligi Narodów. W ćwierćfinale na ich drodze staną Niemki, które już raz pokonały w tym sezonie, ale dopiero po tie-breaku. – W naszym zespole jest bardzo dużo pokory. Wierzymy jednak w siebie przed turniejem finałowym. Jedziemy na niego z myślą, aby najpierw wygrać z Niemkami, a dopiero później będziemy myśleć o tym, co dalej możemy osiągnąć. Mecz z Niemkami może być przełomowy. Wszystko zależy od nas. Będziemy walczyć. Na pewno nie odpuścimy żadnej piłki – powiedziała libero polskiej kadry Maria Stenzel.
Wygrały rundę zasadniczą, ale chcą więcej
Przypomnijmy, że oblicze biało-czerwonych odmienił Stefano Lavarini, który pracę z nimi zaczął w 2022 roku. Już po kilku tygodniach doprowadził Polki do ćwierćfinału mistrzostw świata, a niewiele zabrakło im, aby znalazły się w strefie medalowej. Dobra praca kontynuowana jest w tym sezonie reprezentacyjnym, w którym podopieczne włoskiego szkoleniowca doznały tylko dwóch porażek – z Holenderkami i Amerykankami. – Zalążek tego, co dzieje się obecnie, był widoczny już w zeszłym roku. Nic nie dzieje się przypadkowo. Ciężko pracujemy na siłowni i na treningach, aby te wyniki były takie jakie są. Jesteśmy zadowolone z naszej gry, ale chcemy więcej. Liga Narodów kończy się finałami, a nie rundą zasadniczą – podkreśliła defensywna zawodniczka reprezentacji.
Wprawdzie na razie Polki jeszcze nic nie osiągnęły, ale ich dobre wyniki w ciągu ostatnich tygodni powodują, że coraz realniejsza staje się wizja gry na igrzyskach olimpijskich w Paryżu oraz zdobywanie medali chociażby w mistrzostwach Europy, a na to czekamy od dawna. Być może drużyna trenera Lavariniego nawiąże do ery Złotek Andrzeja Niemczyka. – Bardzo chciałybyśmy powtórzyć te sukcesy, ale to jest zupełnie inna drużyna. Chcemy tworzyć własną historię. Wszystko wskazuje, że idziemy w dobrym kierunku. Procentują godziny spędzone na treningach i na analizach wideo. Słyszymy pochwały. Jest nam bardzo miło, ale po każdym meczu wylewamy na siebie kubeł zimnej wody. Lecimy teraz na finały Ligi Narodów, później mamy mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie. Warto krok po kroku podchodzić do tych turniejów i pisać nową historię – zakończyła Maria Stenzel.
Zobacz również:
Skład Polek na turniej finałowy Ligi Narodów
źródło: inf. własna, polsatsport.pl