Reprezentacja Polski siatkarek stanie w sobotni wieczór przed szansą zdobycia historycznego medalu VNL. Podopieczne Stefano Lavariniego w półfinale zagrają z reprezentacją Chin. To będzie już drugie starcie tych ekip w tegorocznej Lidze Narodów. Libero Biało-Czerwonych, Maria Stenzel w rozmowie z TVP Sport zdradziła przepis na pokonanie tego przeciwnika. Klasę rywalek podkreśliła także Dominika Pierzchała.
RECEPTA NA CHINKI
Polskie siatkarki znakomicie spisały się w fazie grupowej VNL zajmując pierwsze miejsce. Pewnie awansowały do turnieju finałowego, gdzie w ćwierćfinale w pokonanym polu zostawiły Niemki. Chinki z kolei wyeliminowały kadrę Brazylii. Z Chinkami Polki mierzyły się na turnieju w Hong Kongu, gdzie pokonały ekipę z Azji 3:0. Receptę na to, aby po raz drugi wygrać z tym zespołem zdradziła Maria Stenzel, libero Biało-Czerwonych. – To zespół o bardzo dobrych warunkach fizycznych, będziemy próbowały odrzucić je od siatki, żeby móc coś obronić, lub zablokować. Drugą sprawą jest obrona pierwszego ataku, Chinki po odbiorze grają podobnie jak my w ataku. Ten atak jest najważniejszy, trzeba go wybronić i wyprowadzić kontratak i tym możemy złamać Chinki – mówi
PEŁEN OPTYMIZM
Polki mają jednak świadomość, że będzie to zupełnie inny mecz. Wiedzą, że nie jest to łatwy przeciwnik. – Chinki są bardzo dobrą drużyną, mają swoje osiągnięcia, ale jeżeli będziemy trzymać swoją grę, to myślę że damy radę. Oby skończyło się szczęśliwie dla nas – powiedziała Dominika Pierzchała. Podopieczne trenera Lavariniego są cały czas na fali, nakręcone dobrą passą i pełne optymizmu przed półfinałem.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl