Grupa Azoty Chemik Police zgodnie z przewidywaniami dobrze rozpoczęła nowy sezon. Siatkarki trenera Nawrockiego w trzech rozegranych meczach straciły tylko jednego seta w starciu z Grot Budowlanymi Łódź. Na przestrzeni pełnego meczu okazję do zaprezentowania swojej gry miała rozgrywająca Naiane De Almeida Rios.
Libero Maria Stenzel przed zmianą barw klubowych poprzednie trzy sezony ligowe była siatkarką Grota Budowlanych Łódź i w niedzielę po raz pierwszy przyjechała do Łodzi jako zawodniczka drużyny przeciwnej. – Na pewno serce mocniej zabiło, już to mówiłam. Emocje też były. Z tym miejscem byłam i trochę jestem związana – podkreśliła Stenzel w pomeczowych rozmowach.
Brazylijska rozgrywająca Naiane miała okazje w niedzielę po raz pierwszy pokazać się kibicom na przestrzeni całego meczu. – Był jakiś problem zdrowotny i dlatego Marlena nie wyszła, ale myślę, że Naiane ją godnie zastąpiła. Jest nową zawodniczką w naszym zespole i potrzebuje dobrego wejścia w mecz. Potrzebuje naszej pomocy i dlatego teraz dopiero to wszystko zaczęło pracować – wyjaśniła libero.
Imponująca w grze Chemika mogła być szybkość z jaką, po tak krótkim okresie pracy, Naiane posyła piłki, zwłaszcza do środkowych i do przyjmujących. – Powiem szczerze, że jak przyjechałam do Polic, to ta szybka piłka rzeczywiście jest bardzo szybka i to mi zaimponowało. Staramy się przyspieszać grę. Trochę pozostawić ten azjatycki styl. Natomiast jest też trochę inny pomysł na naszą grę w tym roku i łączymy elementy, które były już zakorzenione w grze zespołu kilka lat temu z nowym stylem, który wniósł trener Nawrocki – dodała Stenzel.
Duży wpływ na wygraną zespołu z Polic miała praca drużyny w polu zagrywki, a także bardzo dobre wejście Martyny Czyrniańskiej. Młoda przyjmująca pojawiła się na parkiecie już w pierwszym secie, ale to w trzeciej i czwartej odsłonie jej obecność robiła znaczącą różnicę. – Martyna Czyrniańska, która weszła i zagrała tyle asów, a to nas jeszcze bardziej podbudowało. Myślę, że blokiem też dobrze pograłyśmy i w ataku też wyglądaliśmy nieźle. Większość piłek była skończona. Jak nie z lewego skrzydła, to z prawego. Jak nie Jovana (Brakocević – przyp.aut), to Iga (Wasilewska – przyp.aut) i tym się uzupełniałyśmy. To było najważniejsze. Charakteryzuje nas to, że się nie poddajemy i to widać od pierwszego meczu – podkreśliła libero Chemika.
Policzanki swój następny mecz rozegrają również z zespołem z Łodzi. 16 października o godzinie 18:00 zmierzą się z ŁKS-em Commercecon Łódź. A niedzielna wygrana zapewniła im pozostanie liderem tabeli. Grot Budowlani podejmą u siebie IŁ Capital Legionovię Legionowo, a ten mecz odbędzie się w niedzielę 17 października o godzinie 17:00.
źródło: inf. własna