Nowy trener męskiej reprezentacji Słowacji zdecydował się wrócić do kraju. Pracujący w ostatnich latach w węgierskim VRC Kazincbarcika Marek Kardoš w kolejnym sezonie poprowadzi VK MIRAD PU Prešov. -Wybrałem Prešov, ponieważ to klub z największymi ambicjami w słowackiej ekstralidze – przyznał szkoleniowiec.
Po zakończeniu kariery siatkarskiej Marek Kardoš przez cztery sezony prowadził AZS Częstochowa, w 2012 roku zdobywając Puchar Challenge z częstochowskim klubem. Następnie w 2015 roku wrócił na Słowację, rozpoczynając współpracę z klubem z Nitry. Po zdobytym w 2018 roku wicemistrzostwie kraju Słowak przeniósł się do ligi węgierskiej, podejmując współpracę z VRC Kazincbarcika. Teraz po dwóch sezonach nowy szkoleniowiec reprezentacji Słowacji wraca do kraju, na stanowisku pierwszego trenera VK MIRAD PU Prešov zastępując Erika Digaňa.
Jak przyznał szkoleniowiec powodów podjęcia takiej decyzji było kilka. – Wybrałem Prešov, ponieważ to klub z największymi ambicjami w słowackiej ekstralidze. Oczywiście było kilka powodów, które się zbiegły w czasie. Ze względu na obecną sytuację w kraju i na świecie chciałem wrócić na Słowację, żeby być blisko moich dzieci. Jednocześnie ważne jest dla mnie, żeby być bliżej naszej reprezentacji, w której jesteśmy na etapie wymiany pokoleniowej. Dlatego też z perspektywy szkoleniowca kadry będzie lepiej, żebym pracował w naszej lidze. Prešov jest także bliżej węgierskiej akademii Kazincbarcika, którą kieruję. Zarząd klubu z Prešova przedstawił mi swoją wizję i doszliśmy do porozumienia – przyznał nowy szkoleniowiec klubu.
Ten sezon reprezentacyjny miał być debiutem Kardoša na ławce trenerskiej reprezentacji Słowacji. Słowacy mieli wziąć udział w rywalizacji Ligi Europejskiej, w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa te rozgrywki zostały jednak odwołane. Kolejnym ważnym dla reprezentacji Słowacji wydarzeniem miał być zaplanowany na przełom sierpnia i września turniej kwalifikacyjny do mistrzostw Europy 2021, wciąż jednak nie ma ostatecznej informacji czy rozgrywki się odbędą.
Przy przebudowanym kalendarzu reprezentacyjnym nowy szkoleniowiec Prešova będzie mógł skoncentrować się na rozgrywkach ligowych, jednak jak sam przyznaje wciąż nie ma decyzji dotyczącej systemu i startu zmagań ekstraligi. – Nikt jeszcze nie wie, jak będzie wyglądał kolejny sezon. Zakładam, że więcej szans otrzyma młodzież, co nie ukrywam bardzo by mnie ucieszyło. Mam nadzieję, że ekstraliga zostanie wznowiona tak szybko, jak to będzie możliwe. W ostatnim sezonie rozgrywki były bardzo wyrównane, siedem drużyn prezentowało podobny poziom. Myślę, że w tym roku z tej grupy wykrystalizują się 2-3 drużyny, które powalczą o czołowe miejsca, a jedną z nich będzie Prešov – o rozkładzie sił w lidze, ambicjach klubu i planach na kolejnych sezon mówił Marek Kardoš.
źródło: inf. własna, svf.sk
