Reprezentacja Słowacji, pod okiem nowego trenera – Marka Kardoša, trenowała w Nitrze. Za naszymi południowymi sąsiadami pierwsza część zgrupowania. – To zgrupowanie dużo nam pokaże – o przebiegu treningów, wykonanej pracy i styczniowych kwalifikacjach do mistrzostw Europy mówi trener reprezentacji Słowacji.
Jesteś zadowolony z przebiegu pierwszej połowy obozu przygotowawczego w Nitrze?
Marek Kardoš:- Wszystko działa poprawnie. Mamy tutaj bardzo dobre warunki, dzięki czemu możemy w pełni skupić się na swojej pracy. Trochę martwiły na wysokie temperatury i z tego powodu trochę skróciłyśmy poranne treningi, ale poza tym wszystko jest w porządku. Chłopaki pracują jak w zegarku.
Mieliście jakieś problemy, czy wszyscy są zdrowi?
-Julo Firkal miał naciągnięty mięsień, ale wszystko już jest w porządku. Natomiast u Peto Porubskiego były jakieś problemy z zębem na tyle, że będzie musiał przyjmować antybiotyki. Jednak nie zaburzy to naszych przygotowań – Porubsky będzie pracował według indywidualnego programu.
Będą jakieś zmiany w powołaniach?
–Pavol Kurej dołączy do nas w niedzielę, ponieważ po dwóch tygodniach (tak, jak wcześniej uzgodniliśmy) udział w przygotowaniach kończy Ľuboš Nemec.
Nieco później do zespołu dołączyli Tomáš Kriško i Šimon Krajčovič. Z nimi wszystko w porządku?
– Tak, obaj byli bardzo zaangażowani, widać było co prawda, że Kriško po wakacjach był trochę wolniejszy, jednak to doświadczony zawodnik, który nie unika ciężkiej pracy i szybko wrócił do formy. To typ zawodnika, który potrzebuje kontaktu z piłką, teraz pracujemy nad techniką.
Jak wyglądało pierwszych dziesięć dni treningu?
– Każdy z zawodnik po tej przerwie był w nieco innej dyspozycji. Musieliśmy więc rozpocząć powoli. Dużo pracowaliśmy na siłowni, początki letnich przygotowań zawsze są trudne W pierwszym tygodniu zaczęliśmy skakać w piątek i stopniowo dodawaliśmy kolejne aspekty techniczne. Zawodnicy radzą sobie z tym bardzo dobrze. Podczas treningów zawodnicy mają około 280 kontaktów z piłką, co na tym etapie treningów jest dobrym rezultatem. W najbliższych dniach czekają nas jeszcze cztery najważniejsze treningi.
Pod jakim względem najważniejsze?
– Pod względem systemu pracy. W piątek, wtorek czwartek i kolejny piątek będą to treningi z gry, które będziemy analizować. Każdy z zawodników będzie oceniany ze swoich występów i to będzie dla nas istotne.
Czy zawodnicy już walczą o powołania do styczniowych kwalifikacji na mistrzostwa Europy?
– Tak bym tego nie nazwał, ale oczywiście to zgrupowanie dużo nam pokaże. Drużyna jest silna, mamy rywalizację na każdej pozycji. Ogólnie mamy grupę 16-17 zawodników, którzy będą walczyć o powołania. Ważne jest to, że każdy z nich chce grać w reprezentacji. W styczniu zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby awansować do mistrzostw Europy z pierwszego miejsca.
źródło: inf. własna, svf.sk