Nie tak dawno wydana została książka „Dziewczyny z brązu, chłopaki ze złota”, w której swoje wrażenia z igrzysk olimpijskich w Montrealu opisuje kilku złotych medalistów tego turnieju. Wśród nich jest Marek Karbarz. – Jurek Wagner miał równie szeroki skład. Ci, których nie wybrał do kadry, również prezentowali wysoki poziom. Podobnie jest w tym sezonie. Selekcjoner miał wybór między poszczególnymi zawodnikami. Niektórzy nie pojadą na igrzyska olimpijskie, chociaż są równie dobrymi siatkarzami jak ci, którzy otrzymali olimpijskie nominacje. Taki już jest sport i jestem przekonany, że trenerowi trudno było podjąć te decyzje, ale musiał to zrobić – porównywał obie kadry Marek Karbarz.
Mistrzowie olimpijscy mieli okazję podzielić się swoimi wspomnieniami i w książce „Dziewczyny z brązu, chłopaki ze złota” udzielili obszernych wywiadów autorowi pozycji – Maciejowi Zdziarskiemu. – Nie zastanawiałem się jak bardzo potrzebna była taka pozycja. To jednak bardzo przyjemne, że ktoś pamięta, że ktoś się interesuje i ktoś wydał taką książkę. Te wywiady są tak napisane, że to powinno zainteresować ludzi i z tego powodu jestem bardzo zadowolony – przyznał jeden ze złotych medalistów z Montrealu Marek Karbarz.
Legenda polskiej siatkówki znalazł porównania pomiędzy reprezentacją z 1976 do tej aktualnej. – Jest choćby takie porównanie, że Jurek Wagner miał równie szeroki skład. Ci, których nie wybrał do kadry, również prezentowali wysoki poziom. Podobnie jest w tym sezonie. Selekcjoner miał wybór między poszczególnymi zawodnikami. Niektórzy nie pojadą na igrzyska olimpijskie, chociaż są równie dobrymi siatkarzami jak ci, którzy otrzymali olimpijskie nominacje. Taki już jest sport i jestem przekonany, że trenerowi trudno było podjąć te decyzje, ale musiał to zrobić – nie ukrywał olimpijski medalista.
Marek Karbarz co prawda widzi w biało-czerwonych jednych z faworytów do medalu w Tokio, ale nie są oni jedynie. – Myślę, że Polacy to owszem, kandydat do złota, ale czy wygrają? Do tego jest daleka droga, bo kandydatów jest kilku: Amerykanie, Włosi, Rosjanie, Francuzi czy Brazylijczycy. Ktoś wygra, ktoś przegra. Pewne jest, że nasza reprezentacja ma wszystko w swoich rękach – ocenił Marek Karbarz i dodał: – Oni doskonale wiedzą, co mają zrobić. Jeśli dobrze zagrają, będą drużyną, to mogą naprawdę dużo zdziałać – przyznał mistrz olimpijski.
Polacy we wtorek wylecieli do Japonii, natomiast swój pierwszy mecz w igrzyskach olimpijskich w Tokio rozegrają 24 lipca, a ich rywalem będzie reprezentacja Iranu.
źródło: inf. własna