Siatkarki Vero Volley Monza wygrały z fińskim LP Salo 3:0 i zajęły 2. miejsce w grupie B Ligi Mistrzyń. Wyniki w pozostałych grupach sprawiły, że włoska drużyna awansowała dalej. – Na wstępie muszę pogratulować LP Salo. Grali bez problemów i strachu. Swoją grą starali się nas doprowadzić do złego stanu. Mają naprawdę dobrą zagrywkę – ocenił grę rywalek Marco Gaspari, trener Vero Volley Monza.
– Pierwszy i trzeci set były mniej więcej takie same. Szczególnie ucierpieliśmy w połowie tych setów i musimy wyciągnąć wnioski z tego meczu. Naszym celem było zwycięstwo z jak najlepszym wynikiem – dodał szkoleniowiec, który po meczu jeszcze nie wiedział, czy jego zespół uzyska awans.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa – oceniła Lise Van Hecke, atakująca Vero Volley. – LP Salo zagrało dobrą grę i przysporzyło nam trudności. Ciężko pracowaliśmy i ważne jest, że wygraliśmy ten mecz 3:0.
– Jestem bardzo dumna z naszego zespołu. Bardzo dobrze walczyłyśmy przez dwa sety. Szkoda, że nie udało nam się wygrać żadnego seta. Myślę, że im więcej grałyśmy, tym lepsze były nasze mecze w Lidze Mistrzyń. Wspaniale jest widzieć, że możemy rzucić wyzwanie najlepszym graczom na świecie. Kibice bardzo nas dopingowali – skomentowała spotkanie Georgia Andrikopoulou, atakująca LP Salo.
Ostatecznie LP Salo z trzema punktami zajęło ostatnie miejsce w grupie, a Vero Volley Monza dzięki wynikom w pozostałych grupach wywalczyło awans z 2. miejsca.
źródło: cev.eu, inf. własna