Trener Marcin Wojtowicz będzie w przyszłym sezonie prowadzić zespół Grupy Azoty Roleski PWSZ Tarnów, który po ostatnich transferach wydaje się być na papierze jednym z faworytów I ligi kobiet. Szkoleniowiec tonuje jednak założenia awansu do TAURON Ligi. – Nie chciałbym za bardzo wybiegać w przyszłość, jeżeli chodzi o awans. Na razie skompletowaliśmy skład. Jesteśmy na etapie organizacji naszej pracy. Będziemy dawać z siebie jak najwięcej i zobaczymy do czego nas to doprowadzi. Ja zawsze mam cel, żeby wygrać ostatni mecz w sezonie.
Za Wojtowiczem przyszło do klubu kilka zawodniczek, które już miał okazję prowadzić w swojej trenerskiej karierze. – Zaproponowaliśmy pracę kilku zawodniczkom, z którymi już wcześniej miałem okazję pracować z sukcesami. Zresztą cały skład złożony jest z dziewczyn, z którymi miałem większy lub mniejszy kontakt. Uważam, że udało nam się zbudować dobrze zbilansowany zespół z zawodniczek, które będą się uzupełniać i jeżeli to się wszystko dobrze poukłada, to jest szansa na sukces.
Szkoleniowiec jeszcze nie spotkał się z całą drużyną, ale zrobi to już niebawem, bo chce nieco wydłużyć okres przygotowawczy. – Założyliśmy, że przygotowania powinny być dłuższe po sezonie pandemicznym, bo dziewczyny tak naprawdę nie mogą zostać trzy miesiące bez treningu, bo zawodowi sportowcy potrzebują utrzymania formy i kondycji.
Na koniec trener wyjaśnił dlaczego przyjął ofertę właśnie z Tarnowa. – Zespół z Tarnowa miał zawsze ambitne zespoły. To dobry projekt, który zakłada ciągły rozwój i to jest główna przyczyna, że się tu znalazłem. Dodatkowo Małopolska to mój dom, więc był to dodatkowy atut.
Cały wywiad z trenerem Marcinem Wojtowiczem w portalu Radia RDN
źródło: opr. własne, www.rdn.pl