Strona główna » Marcin Waliński: Wszyscy chcą, żeby to szło do przodu

Marcin Waliński: Wszyscy chcą, żeby to szło do przodu

Cuprum Lubin – Twitter, opr. własne

fot. Cuprum Lubin

W piątek Cuprum Lubin we własnej hali podejmowało LUK Lublin. Po tie-breaku to gospodarze wygrali spotkanie 21. kolejki, przerywając serię porażek. – Cieszymy się bardzo, że zdobyliśmy te punkty, bo one są potrzebne. Wygraliśmy tutaj u siebie w hali, to też dla nas, dla kibiców, którzy nas wspierają jest bardzo ważne. Jesteśmy zespołem znanym z tego, że więcej bronimy niż blokujemy i ta blok-obrona działała, dzięki temu mieliśmy kontrataki po swojej stronie, chociaż mimo wszystko jesteśmy w stanie skończyć o połowę więcej kontrataków. To będzie nam potrzebne do następnych meczów z tymi lepszymi zespołami, bo jeżeli mamy ten kontratak, to warto byłoby go skończyć. To nas napędza – skomentował Marcin Waliński, MVP pojedynku.

 

Zarówno Cuprum Lubin, jak i LUK Lublin podeszli do spotkania 21. kolejki bez jednego przyjmującego – zabrakło Wojciecha Ferensa i Jakuba Wachnika. Spotkanie miało nierówny przebieg, nie brakowało przedłużonych wymian. Po trzech setach goście prowadzili 2:1, ale Cuprum doprowadziło do tie-breaka. W piątej odsłonie lubinianie mieli nawet sześć punktów przewagi. Beniaminek walczył do końca, doprowadził do nerwowej końcówki, jednak ostatnie słowo należało do Cuprum.

Cieszymy się bardzo, że zdobyliśmy te punkty, bo one są potrzebne. Wygraliśmy tutaj u siebie w hali, to też dla nas, dla kibiców, którzy nas wspierają jest bardzo ważne. Jesteśmy zespołem znanym z tego, że więcej bronimy niż blokujemy i ta blok-obrona działała, dzięki temu mieliśmy kontrataki po swojej stronie, chociaż mimo wszystko jesteśmy w stanie skończyć o połowę więcej kontrataków. To będzie nam potrzebne do następnych meczów z tymi lepszymi zespołami, bo jeżeli mamy ten kontratak, to warto byłoby go skończyć. To nas napędza, to widać, że gry gramy blok-obrona i zdobywamy punkty z kontry, to jest nasza siła. Dobrze, że doprowadziliśmy do tego tie-breaka – powiedział po spotkaniu Marcin Waliński.

Podopieczni trenera Ruska przerwali serię porażek, która trwała od 19 stycznia. W tym czasie Cuprum przegrało cztery mecze ligowe i jeden pucharowy. W całym sezonie z 20 meczów wygrali 5 i zgromadzili na swoim koncie 19 punktów. – My jako zespół pracujemy na treningach, wszyscy chcą, żeby to szło do przodu. To też było widać. Chcieliśmy bardzo, ale w pewnych momentach po prostu nas pospinało i tie-break tak trochę wyglądał – doszli nas na dwa punkty i na szczęście przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją korzyść. To było widać, że bardzo chcieliśmy, ale była spinka, coś źle dograliśmy, źle wystawiona piłka. Ale najważniejsze jest to, że cały czas pracujemy w dobrej atmosferze – zakończył przyjmujący Cuprum, który w piątkowym meczu odebrał nagrodę MVP.

PlusLiga

  • PlusLiga. To ci siatkarze dominowali w tym sezonie!

    PlusLiga. To ci siatkarze dominowali w tym sezonie!

  • PlusLiga. Ślepsk odkrył karty. Skład na sezon 2025/2026 znany!

    PlusLiga. Ślepsk odkrył karty. Skład na sezon 2025/2026 znany!

  • Gdyby nie Grozer nie byłoby czwartego finału? Środkowy o sezonie zza kulis

    Gdyby nie Grozer nie byłoby czwartego finału? Środkowy o sezonie zza kulis