Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > Marcin Możdżonek: Przed finałem byłem sceptycznie nastawiony do wyniku

Marcin Możdżonek: Przed finałem byłem sceptycznie nastawiony do wyniku

fot. Bartosz Leja

Polacy wygrali Ligę Narodów, w finale pokonując USA. – Przed meczem o złoto byłem dość sceptycznie nastawiony do wyniku – podkreślił Marcin Możdżonek.

Marcin Możdżonek: Przed finałem byłem sceptycznie nastawiony do wyniku

– Grbić bardzo mądrze dobrał ten skład. Dziś wie, że praktycznie każdą dziurę w naszej grze jest w stanie kimś umiejętnie załatać – powiedział po finale Ligi Narodów w rozmowie z Jakubem Radomskim z Przeglądu Sportowego były środkowy reprezentacji Polski, Marcin Możdżonek.

Polacy w Gdańsku odnieśli spory sukces, wygrywając rozgrywki Ligi Narodów. W finale pokonali 3:1 USA, ale to nie był łatwy mecz. W drugim secie roztrwonili kilkupunktowe prowadzenie, a porażka na przewagi spowodowała, że spotkanie mogło się odwrócić, ale tak się nie stało. – Przyznaję, że taka myśl była. Kontuzja Bieńka nałożyła się jeszcze na trzy, cztery genialne obrony Toreya Defalco. One były fenomenalne, dawno nie widziałem takich obron. To też dało kopa Amerykanom i wydawało mi się, że możemy później mieć dużo trudniej. Tym bardziej że oni w półfinale pewnie pokonali Włochów i dlatego przed samym meczem o złoto byłem dość sceptycznie nastawiony do wyniku – podkreślił były środkowy reprezentacji Polski, Marcin Możdżonek.

Zwrócił on uwagę na to, że Amerykanie nie zawsze potrafią udźwignąć ciężar meczu o stawkę. – Niby znamy to amerykańskie podejście w stylu: „idziemy do przodu, ciągła wiara w wygraną, go USA!”, ale oni po prostu w najważniejszych momentach pękają psychicznie. W półfinale przeciwko Włochom, prowadząc kilkoma punktami, nakręcali się i byli nie do zatrzymania. Ale gdy trafili na nas, czyli zespół, który im się postawił, przegrali kolejny mecz finałowy. Może dlatego Amerykanom tak leżał Puchar Świata, gdzie była inna forma rozgrywek, bo po prostu grało się z każdym? – zastanawia się mistrz świata z 2014 roku.

Kaczmarek i Śliwka liderami

Według niego liderem biało-czerwonych stał się Aleksander Śliwka. – Niesamowite jest to, jak on urósł jako zawodnik w ostatnim czasie. Stał się pewny siebie, a do tego dochodzą jego nieprzeciętne umiejętności. Ten chłopak dzisiaj potrafi wszystko. W finale przeciwko Amerykanom nie kiwał, co często ma w zwyczaju. Lubi nabijać piłkę na blok, plasować i właśnie kiwać, a w meczu z USA, gdy trzeba było, potrafił zmienić swój styl gry. Widziałem, jak inni zawodnicy patrzą podczas tego turnieju na Śliwkę. Widać było, że on stał się w tej drużynie samorodnym liderem. Olek nie urodził się z tym, musiał to sobie wywalczyć – zaznaczył Możdżonek.

Pochwalił on również Łukasza Kaczmarka, który w finale był niemal nie do zatrzymania. – Kaczmarek fantastycznie wytrzymał presję. Zagrał świetny mecz, był jeszcze lepszy, niż można było przypuszczać.

Cały nasz zespół należy oczywiście pochwalić za turniej w Gdańsku – ocenił były środkowy polskiej kadry.

Swoją pracę w Gdańsku wykonał też Nikola Grbić, który w trudnych momentach nie bał się sięgać po zmiany. – Podoba mi się u Grbicia to, że szybko reaguje w najważniejszych momentach. Wcześniej, w meczach towarzyskich, ale i trochę podczas fazy interkontynentalnej Ligi Narodów, dawał niektórym dłużej pograć, rozwijać się i zbierać doświadczenie. Teraz, gdy przegrywaliśmy, od razu decydował się na zmiany. Weźmy ćwierćfinał przeciwko Brazylii. Kurek zachował się nie tak w kilku akcjach i od razu został zmieniony, bo szliśmy po zwycięstwo. Grbić bardzo mądrze dobrał ten skład. Dziś wie, że praktycznie każdą dziurę w naszej grze jest w stanie kimś umiejętnie załatać – zakończył Marcin Możdżonek.

Zobacz również:
Nikola Grbić o sezonie reprezentacyjnym i walce na trzech frontach

źródło: inf. własna, Przegląd Sportowy

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-07-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved