Trzysetowy pojedynek miał miejsce w Lublinie, gdzie gospodarze podjęli zawodników z Rzeszowa. Dobrze dysponowana w tym sezonie Resovia jedynie w drugim secie pozwoliła rywalom na przekroczenie granicy 20-ego oczka. – Przed meczem była nadzieja, bo do każdego meczu pochodzimy z myślą o zwycięstwie, chcemy każdemu przeciwnikowi wyrwać, co się da, ale Resovia nie pozwoliła nam na to – skomentował przegraną swojego zespołu Marcin Komenda, rozgrywający LUK-u Lublin.
Drużyna z Lublina musi walczyć z każdym, aby poprawić swoją sytuację w tabeli, w której zajmuje obecnie 13. miejsce. Ta sztuka nie udała jej się jednak w starciu z wiceliderem tabeli, Asseco Resovią Rzeszów. – Przed meczem była nadzieja, bo do każdego meczu pochodzimy z myślą o zwycięstwie, chcemy każdemu przeciwnikowi wyrwać, co się da, ale Resovia nie pozwoliła nam na to. Może gdybyśmy rozegrali lepsze zawody, to bylibyśmy w stanie coś ugrać. Mecz pokazał, kto jest zdecydowanie lepszym zespołem – powiedział Marcin Komenda.
Najmniej walki przyniosła ostatnia odsłona, w której gospodarze zdołali zdobyć zaledwie szesnaście punktów. – Przez dwa pierwsze sety walczyliśmy z Resovią, w trzecim jej przewaga była już zdecydowana i zasłużenie wygrała to spotkanie. Nie był to najpiękniejszy mecz, nie był to mecz na niesamowitym poziomie, tylko mecz „rwany”. Była walka, ale było też sporo błędów. Próbowaliśmy pokazać naszą najlepszą grę, były momenty w których graliśmy naprawdę dobrze, ale było też sporo takich, kiedy nie potrafiliśmy skończyć ataku i można tutaj upatrywać przyczyn porażki – opowiedział o przebiegu meczu Komenda.
Siatkarz LUK-u odniósł się także do kwestii problemów, z jakimi musi sobie radzić jego zespół. – Nie ukrywamy, że od początku sezonu mierzymy się z bardzo wieloma bardzo pechowymi kontuzjami – jak skręcenia kostek, wybite lub złamane palce. To przykre i na pewno nie pomaga, żeby dobrze potrenować, bo brakuje ludzi na treningu, ale też nie chcemy traktować kontuzji, jako wymówki, tylko staramy się z każdego treningu wyciągać ile tylko się da, dawać z siebie wszystko. Mamy nadzieje, że przyjdą kolejne zwycięstwa. Mamy zespół, który ma duży potencjał i jak wszyscy będą zdrowi, to ten potencjał będziemy mogli w 100-procentach wykorzystać – dodał.
źródło: nowiny24.pl, opr. własne