– Liczymy na to, że już w poniedziałek będziemy mogli przypieczętować zwycięstwo w tym barażu i utrzymanie w lidze – powiedział po drugim zwycięstwie w meczu barażowym o miejsce w PlusLidze rozgrywający Stali Nysa Marcin Komenda. – W ostatnim meczu rundy zasadniczej byliśmy naprawdę blisko tego, by utrzymać się w normalny sposób, zajmując wyższe miejsce niż 14. Niestety, to się nie udało – dodał.
W drugim meczu barażowym z MKS-em Będzin siatkarze Stali Nysa zagrali osłabieni brakiem atakującego Wassima Ben Tary. – Mieliśmy Patryka Szwaradzkiego, który jest świetnym atakującym i zagrał naprawdę bardzo dobry mecz. Tak więc mieliśmy atakującego i znamy wartość Patryka, wiedzieliśmy, że sobie spokojnie poradzi. To jest naprawdę bardzo dobry atakujący i dużą przyjemnością jest grać z nim w jednej drużynie, więc nie czuliśmy żadnego problemu z tym związanego – przekonywał po meczu Marcin Komenda.
W pierwszym secie siatkarze Stali mieli jednak sporo problemów z gospodarzami. – Źle weszliśmy w to spotkanie, widać było dużo nerwowych ruchów, nerwowych zachowań i to się przełożyło na to, że musieliśmy gonić wynik. Było już 22:18 dla przeciwnika, także chwała nam za to, że potrafiliśmy wyciągnąć tego pierwszego seta. Ta pierwsza partia w dużym stopniu ustawiła potem kolejne sety – przyznał rozgrywający nyskiej drużyny.
Kolejny, trzeci mecz barażowy zostanie rozegrany w Nysie w najbliższy poniedziałek. W przypadku wygranej Stal zapewni sobie utrzymanie w PlusLidze. Jeśli wygra MKS Będzin, kolejne, czwarte spotkanie zostanie rozegrane w hali pierwszoligowca. – Liczymy na to, że już w poniedziałek będziemy mogli przypieczętować zwycięstwo w tym barażu i utrzymanie w lidze. Kibice nas wspaniale dopingują, jeżdżą za nami po całej Polsce, więc będziemy chcieli, by oni również mogli się już w spokoju przygotowywać do nowego sezonu – mówił Komenda.
– Przedłużyliśmy sobie ten sezon. W ostatnim meczu rundy zasadniczej byliśmy naprawdę blisko tego, by utrzymać się w normalny sposób, zajmując wyższe miejsce niż 14., niestety, to się nie udało. Teraz musieliśmy trenować przez te siedem tygodni i przygotowywać się do barażu. Kibice mam nadzieję cieszą się z tego, że mamy już na koncie dwa zwycięstwa i to w stosunku 3:0 – zakończył gracz Stali.
źródło: opr. własne, Stal Nysa