W meczu 14. kolejki PlusLigi Trefl Gdańsk uległ na swoim terenie gościom z Katowic. Nie obyło się w nim bez walki, ale po grze na przewagi w czwartym secie pełna pula punktów powędrowała do GKS-u. – Wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie tu urwać punkty i też przyjechaliśmy z takim nastawieniem. Cieszymy się, że potwierdziliśmy to grą, bo myślę, że wyglądała naprawdę dobrze i jeszcze raz powtórzę, że dla nas te punkty są na wagę złota – powiedział po tym spotkaniu środkowy zespołu z Katowic Marcin Kania.
Marcin Kania: – Dla nas to naprawdę ważne zwycięstwo. Zagraliśmy naprawdę dobry mecz, jeszcze tutaj na wyjeździe. Wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie tu urwać punkty i też przyjechaliśmy z takim nastawieniem. Cieszymy się, że potwierdziliśmy to grą, bo myślę, że wyglądała naprawdę dobrze i jeszcze raz powtórzę, że dla nas te punkty są na wagę złota.
Środkowy podsumował także grę swojego zespołu w kontekście pierwszej rundy PlusLigi. – Na pewno ta nasza gra wygląda nieźle. Mimo porażek w pierwszej rundzie, w meczach z czołówką i też w takich meczach, w których graliśmy o ważne punkty, prezentowaliśmy się nieźle, ale czegoś nam brakowało. Cieszymy się dzisiaj, że ta gra się tak fajnie ułożyła, że naprawdę wytrzymaliśmy te trudne momenty. Zwłaszcza w tym pierwszym secie i w tym ostatnim przede wszystkim na przewagi, gdzie walczyliśmy o pełną pulę – stwierdził.
Spotkanie skomentował także atakujący GKS-u Jakub Jarosz. – Nie ukrywam, że dla nas teren, który tutaj jest, jest bardzo trudny, przeciwnik również wymagający. My się bardzo cieszymy z tego zwycięstwa. Zresztą chyba było to widać. Mieliśmy serię przeciwników bardzo trudnych. Próbowaliśmy tam zawalczyć, urwaliśmy tylko jeden punkt z Warszawą. Cieszę się, że wykorzystaliśmy pierwszą okazję, gdzie jest przeciwnik bliżej nas w tabeli i dzisiaj wywozimy tu komplet.
Zespół z Katowic zajmuje obecnie ósme miejsce w tabeli, ale różnice pomiędzy nim a niżej uplasowanymi rywalami są niewielkie. Tuż za GKS-em znajduje się m.in. LUK Lublin. – Tabela jest dla nas trudna, ponieważ rywale są świetni i my się staramy być jak najwyżej, ale wszystko jest otwarte. Na pewno mamy marzenia i staramy się je realizować – podsumował atakujący.
źródło: opr. własne, PLS