Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Marcin Janusz: Staraliśmy się zachować cierpliwość

Marcin Janusz: Staraliśmy się zachować cierpliwość

fot. Piotr Sumara / plusliga.pl

– Staraliśmy się zachować cierpliwość. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że zaczniemy lepiej grać, a rywale zaczną popełniać więcej błędów przy skali ryzyka, które podjęli. Tak też się stało. Cieszymy się ze zwycięstwa, które dało nam awans do turnieju finałowego – powiedział po wyeliminowaniu Stali z Pucharu Polski rozgrywający ZAKSY Marcin Janusz. 

Trudną przeprawę w ćwierćfinale Pucharu Polski miała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która stoczyła zacięty bój ze Stalą Nysa. Podopieczni Daniela Plińskiego postawili się faworytom, ale ostatecznie stać było ich tylko na urwanie rywalom jednego seta.

Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania. Mimo że Stal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, to w większości meczów pokazuje dobrą grę i potrafi wejść na wysoki poziom, choć ma problem z jego utrzymaniem na przestrzeni całego meczu – stwierdził rozgrywający zespołu z Kędzierzyna-Koźla Marcin Janusz.

Podopieczni Gheorghe Cretu źle weszli w mecz. Przegrali premierową odsłonę, problemy mieli także w drugim secie. Dopiero w jego końcówce udało im się przełamać przeciwników. – Ewidentnie nie szło nam w pierwszym secie. Stal dużo ryzykowała i miała z tego profity, ale jednak staraliśmy się zachować cierpliwość. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że zaczniemy lepiej grać, a rywale zaczną popełniać więcej błędów przy skali ryzyka, które podjęli. Tak też się stało. Cieszymy się ze zwycięstwa, które dało nam awans do turnieju finałowego – dodał Janusz.

Być może kędzierzynianie nie weszli w pełni skoncentrowani w mecz ze Stalą, co kosztowało ich sporo nerwów, zwłaszcza w pierwszych dwóch setach. – Weszliśmy trochę ospale w ten mecz, a drużyna z Nysy, która nie miała nic do stracenia i nie była w tym meczu faworytem, zaczęła grać świetną siatkówkę. Dobrze przyjmowała nasze zagrywki, przez co wysoka była jej skuteczność w ataku. Ciężko było nam się jej przeciwstawić. Na szczęście w moje miejsce wszedł Wojtek Żaliński, który zrobił świetną robotę. Wykonał ważny blok, wystawił piłkę sytuacyjną i ogólnie wprowadził w nasze szeregi dużo spokoju. Dzięki temu wygraliśmy końcówkę drugiego seta. Myślę, że była ona kluczowa w kontekście zwycięstwa w całym meczu – zaznaczył przyjmujący ZAKSY Aleksander Śliwka.  

źródło: inf. prasowa, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved