Reprezentacja Polski zwycięstwem nad Czarnogórą zakończyła fazę grupową mistrzostw Europy, tracąc tylko jednego seta. Teraz biało-czerwonych czeka kilka dni przerwy. – Na pewno nikt z nas nie narzeka. Porównując to z tym co mamy w lidze, to jesteśmy do takiego trybu przyzwyczajeni i przede wszystkim gotowi do tego by grać, nie tylko w zdrowiu ale i na najwyższym poziomie – mówił w rozmowie z Polsatem Sport Marcin Janusz.
Mecz z reprezentacją Czarnogóry szybko stał się popisem gry Polaków. Biało-czerwoni pewnie wykorzystywali swoje akcje i w trzech setach zamknęli to spotkanie oraz całą fazę grupową. W nadchodzących zmaganiach 1/8 finału Polacy zmierzą się z Belgami. Jednak nim dojdzie do tego pojedynku naszą reprezentację czeka przeprowadzka z Macedonii Północnej do Włoch. Jak podkreśla Marcin Janusz do gry w takim systemie naszych zawodników przygotowują rozgrywki ligowe. – Czuje się dobrze przygotowany do tego turnieju. Było sporo tego czasu spędzonego na siłowni. Jestem gotowy na to żeby grać nawet kilka dni z rzędu. Na pewno nikt z nas nie narzeka. Porównując to z tym co mamy w lidze, to jesteśmy do takiego trybu przyzwyczajeni i przede wszystkim gotowi do tego by grać, nie tylko w zdrowiu ale i na najwyższym poziomie. Na tym musimy się skupić przede wszystkim, a z tyłu głowy zostawić to, że w krótkim okresie tych meczów było kilka. Nasze myśli skierowane są na to by zagrać najlepszą siatkówkę bo stać nas na pewno na wiele, ale przeciwników też będziemy mieć godnych – powiedział Marcin Janusz.
SZEROKA ŁAWKA
W fazie grupowej Nikola Grbić mocno rotował składem, dając pograć wszystkim siatkarzom. Choć szeroka ławka jest atutem Polaków, to w kolejnych meczach krystalizować się będzie wyjściowy skład. – Z meczu na mecz to się zmienia. Nie jest powiedziane, że ktoś zagrał jeden słabszy mecz i to tak samo będzie wyglądało w play-offach. Ten skład gdzieś się klaruje. My taki szeroki skład, że to tak wygląda i musimy żyć z tą niepewnością kto wyjdzie na boisko. Ważne, że każdy jest gotowy, każdy się wspiera czy to grając czy będąc aktualnie na ławce. To jest najważniejsze bo tworzy drużynę – dodał Marcin Janusz, rozgrywający polskiej kadry.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl
