Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Marcin Janusz: To są mecze, o których myśli się tygodniami

Marcin Janusz: To są mecze, o których myśli się tygodniami

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Emocje były niesamowite. Myślę, że szczególnie po ostatniej piłce drugiego seta było je widać. Dla mnie było to coś wspaniałego. Widać było jednak, że potem trochę zeszło z nas powietrze – powiedział po awansie do finału Ligi Mistrzów rozgrywający ZAKSY, Marcin Janusz.

Po raz drugi z rzędu siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zagrają w finale Ligi Mistrzów. W tym sezonie niewiele brakowało, aby nie wyszli z grupy, ale wygrana z Lube dała im przepustkę do gry w play-off. W półfinale rozprawili się z Jastrzębskim Węglem. Już po dwóch setach rewanżowej potyczki mogli świętować awans.

– Emocje były niesamowite. Myślę, że szczególnie po ostatniej piłce drugiego seta było je widać. Dla mnie było to coś wspaniałego. Widać było jednak, że potem trochę zeszło z nas powietrze. To są mecze, o których myśli się tygodniami. Bardzo cieszę się, że w tak trudnym spotkaniu dobrze zagraliśmy pod ogromną presją dwa pierwsze sety, a później jeszcze wygraliśmy cały mecz – stwierdził Marcin Janusz, rozgrywający wicemistrza Polski.

Już po pierwszym spotkaniu podopieczni Gheorghe Cretu mieli solidną zaliczkę, a w drugim po zaledwie dwóch setach przypieczętowali awans. – Byłem optymistycznie nastawiony przed rewanżowym spotkaniem w Kędzierzynie-Koźlu. Wiedziałem, że nasza hala będzie wypełniona kibicami po brzegi. Byli dla nas kolejnym zawodnikiem na boisku. Ponieśli nas w tym spotkaniu. Od początku graliśmy agresywnie, nie daliśmy złudzeń rywalom, kto ma znaleźć si ę w finale. Dwa pierwsze sety bardzo pewnie wygraliśmy i nimi przypieczętowaliśmy awans do finału. Jest to super sprawa – podkreślił Kamil Semeniuk, przyjmujący ZAKSY.

Kędzierzynianie o tytuł klubowego mistrza Europy ponownie zagrają z Itasem Trentino. Zdają sobie sprawę, że tym razem o zwycięstwo będzie im jeszcze trudniej niż przed rokiem. – Jest fantastycznie. Ogromnie cieszymy się, że drugi raz z rzędu udało nam się awansować do finału, ale tonujmy nastroje, bo nic nie jest w naszych rękach. Musimy dużo pracy włożyć, aby ten finał rozstrzygnąć na swoją korzyść. Oczywiście, teraz wygraliśmy. Świętujemy, bo jest to duże osiągnięcie polskiej siatkówki, być drugi raz w finale – zakończył Semeniuk.

źródło: opr. własne, PLS TV, ZAKSA TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-08

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved