Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle potrzebowała dwóch meczów, by w ćwierćfinałowej rywalizacji pokonać GKS Katowice i awansować do półfinałów mistrzostw Polski, gdzie zmierzy się z zespołem z Zawiercia. – Myślę, że każdy widział jak wyglądał ten dwumecz między zawiercianami a Asseco Resovią. Była to siatkówka na najwyższym poziomie – ocenił Marcin Janusz.
Kilka dni temu we własnej hali dość szybko narzuciliście swój rytm gry i odnieśliście zwycięstwo, a teraz choć mecz kończy się wynikiem 3:1, dla was to nie było łatwe spotkanie.
Marcin Janusz: To nie jest przypadek, że katowiczanie dostali się do play-off, świetnie grali przez zdecydowaną część sezonu i wiedzieliśmy, że jeśli zaprezentują dobrą siatkówkę to nam będzie bardzo trudno. Tak to wyglądało w tym meczu, szczególnie w tym pierwszym secie, gdzie katowiczanie, dużo ryzykowali w zagrywce i wiele rzeczy im wychodziło.
Po waszej stronie siatki widać było dużo cierpliwości w grze i koncentracji na swoich akcjach.
– Cieszy, że mimo wszystko potrafiliśmy zachować spokój i mieliśmy świadomość, że ciężko będzie zagrać całe spotkanie tak jak w pierwszej odsłonie, i że słabsze momenty u katowiczan się pojawią, a my je wykorzystamy, co się stało i ostatecznie wygrywamy.
W półfinale czekają na was już zawodnicy Aluron CMC Warty Zawiercie, choć teoretycznie to wy będziecie faworytami, to jednak można się chyba spodziewać wyrównanych pojedynków?
– Zdecydowanie nastawiamy się na jeszcze trudniejsze mecze niż miało to miejsce w ćwierćfinałach. Myślę, że każdy widział jak wyglądał ten dwumecz między zawiercianami a Asseco Resovią. Była to siatkówka na najwyższym poziomie i nasi kolejni rywale udowodnili, że zasługują na półfinał. My też nie możemy się doczekać tych spotkań, bo to będzie duże granie.
*Więcej w serwisie Czas Siatkówki
*Rozmawiała Natalia Gajda
źródło: czassiatkowkipl.wordpress.com