Reprezentacja Polski po raz kolejny sięgnęła po medal Ligi Narodów. Podopieczni Nikoli Grbicia w walce o brąz bez straty seta pokonała gospodarzy turnieju finałowego – Włochów. – Zdecydowanie lepiej zagraliśmy w zagrywce i potrafiliśmy odrzucić rywali od siatki, zdecydowanie lepiej niż wcześniej funkcjonował nasz system blok-obrona. To był nasz klucz do zwycięstwa. Sobotnie spotkanie nam nie wyszło. Czuliśmy, że mieliśmy swoje okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy – mówił w rozmowie z Polsatem Sport rozgrywający polskiej kadry Marcin Janusz.
Polacy bardzo dobrze rozpoczęli walkę o brązowy medal, pewnie wygrywając drugą partię. W kolejnej nie było już tak łatwo, ale w końcówce biało-czerwoni byli w stanie przechylić szalę na swoją korzyść. – Zdecydowanie lepiej zagraliśmy w zagrywce i potrafiliśmy odrzucić rywali od siatki, zdecydowanie lepiej niż wcześniej funkcjonował nasz system blok-obrona. To był nasz klucz do zwycięstwa. Sobotnie spotkanie nam nie wyszło. Czuliśmy, że mieliśmy swoje okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Teraz podeszliśmy inaczej, ze świeżą głową. Bardzo cieszy to, że podnieśliśmy się pod tak trudnym dla nas meczu, bo nie ukrywamy, że to, co wydarzyło się w sobotę, nas zabolało – ocenił Marcin Janusz.
W tym drugim secie podopieczni Nikoli Grbicia wyszli z tarapatów i świetnie zagrali w końcówce, by w trzecim secie postawić kropkę nad „i”. – Tym razem potrafiliśmy wyjść w teoretycznie trudniejszych warunkach i mimo wszystko wyglądaliśmy zupełnie inaczej. Amerykanie nałożyli na nas ogromną presję na nas presję. Do pewnego momentu potrafiliśmy trzymać się równo, choć czuliśmy, że nasza gra nie była do końca taka, jak chcieliśmy. Z Włochami przejęliśmy kontrolę i przez większość spotkania ją utrzymaliśmy – to był klucz do zwycięstwa – podsumował rozgrywający polskiego zespołu.
Biało-czerwoni swoje szanse mieli w półfinale z Amerykanami, ale nie potrafili utrzymać swojego prowadzenia, zwłaszcza w drugiej odsłonie. – Zawsze jest tak, kiedy mamy przewagę, to gra się łatwiej, ale tak ma każdy zespół. Dla nas lekcja z półfinału jest taka, żeby inaczej zareagować, kiedy nie idzie. Mieliśmy już takie momenty w tej Lidze Narodów, kiedy przegrywaliśmy, ale byliśmy w stanie odwrócić w końcówkach. W półfinale było inaczej, to my mieliśmy przewagę, ale te kilka oczek więcej w rywalizacji z takim zespołem, to tak naprawdę nic wielkiego. Ważne, żeby zachować spokój. Taką prawdziwą lekcją było dla nas to półfinałowe spotkanie – mówił Marcin Janusz. Teraz reprezentacja Polski dostała tydzień wolnego, a na początku sierpnia spotka się w Spale, aby przygotowywać się do najważniejszej imprezy tego sezonu.
źródło: polsatsport.pl