Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > ZAKSA wraca z wygraną. Janusz: Zachowaliśmy więcej spokoju

ZAKSA wraca z wygraną. Janusz: Zachowaliśmy więcej spokoju

fot. Aleksandra Suszek

ZAKSA wygrała drugi mecz z rzędu na wyjeździe. – Czasami trzeba udawać pewność siebie – mówił po zwycięstwie  Igor Grobelny. Dla Trefla to już czwarta porażka w tym sezonie – Nie gramy swojej siatkówki – wyjaśniał Moustapha M’Baye.

W drugim sobotnim spotkaniu PlusLigi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała 3:0 z ekipą Trefla Gdańsk. Mimo wyniku sugerującego gładki mecz dla gości, to każdy set był bardzo wyrównany i każda drużyna miała swoje szanse.

Dwóch liderów

Brak Bartosza Kurka nie stanowił dla drużyny z Kędzierzyna–Koźla żadnego problemu w drodze po drugie zwycięstwo w tym sezonie. Po tym meczu ZAKSA plasuje się na siódmym miejscu, rozgrywając dotychczas tylko trzy spotkania. Trefl zajmuje dziewiąte miejsce i na pięć rozegranych spotkań wygrał tylko jedno. O końcowym wyniku decydowała skuteczność poszczególnych zawodników. Dla ZAKSY byli to zdecydowanie Mateusz Rećko (47% skuteczności w ataku) i MVP – Igor Grobelny (61% w ataku).

Drużyna jest bardzo dobrze złożona. Każdy może grać w pierwszym składzie, dzięki czemu rośnie pewność siebie w zespole – mówił po wygranej Igor Grobelny.

Silniejsi w końcówce

ZAKSA słabo wchodziła w sety, przez co musiała nadrabiać na pełnym dystansie partii. Tego nie potrafił zrobić Trefl, tracąc sety mimo prowadzenia. – Musimy ustabilizować naszą grę, bo może to wyglądać lepiej. Mimo to cieszymy się, że z takimi problemami potrafimy wygrywać. W końcówkach zachowaliśmy więcej spokoju niż rywale. To cechuje mocne drużyny, że walczą do końca – stwierdził rozgrywający ZAKSY, Marcin Janusz.

Trefl mimo tego, że miał swoje szanse, szczególnie w pierwszym secie przegrywając na przewagi 25:27 , nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy w samych końcówkach. – Nawet jeśli były momenty dobrej gry, to za chwile oddawaliśmy głupio punkty. Porażka boli jeszcze bardziej, gdyż w ZAKSIE nie ma jej liderów. Mimo tego, że nie czuliśmy się dobrze, to wynik pokazywał, że cały czas jesteśmy w grze – podsumował środkowy Trefla Gdańsk, Moustapha M’Baye.

Dla Trefla był to pierwszy mecz u siebie w Ergo arenie po czterech meczach na wyjeździe. – Może musimy się nauczyć grać na nowo u siebie – żartował po meczu M’Baye.

Trefl w poszukiwaniu drugiej wygranej w sezonie, odwiedzi teraz Nowak Mosty MKS Będzin. ZAKSA natomiast zagra pierwszy mecz w hali Azoty, gdzie podejmie drużynę Norwida Częstochowa.

Zobacz również :

Janusz o przebudowie ZAKSY: Budujemy coś od zera

źródło: tv.pls.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-10-05

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved