– Najważniejsze co wynieśliśmy po tym turnieju, to trzy zwycięstwa i drugie miejsce po rundzie zasadniczej Ligi Narodów. Nie ukrywaliśmy od początku, że jesteśmy tutaj w bardzo ciężkim treningu, bo przygotowujemy się na turniej w Bolonii, więc te zwycięstwa tym bardziej cieszą – stwierdził rozgrywający reprezentacji Polski Marcin Janusz.
W ostatnim meczu w fazie grupowej Ligi Narodów siatkarze reprezentacji Polski w czterech setach pokonali Słoweńców, którzy w ostatnich latach są dla nich wymagającym przeciwnikiem.
– Słowenia to bardzo niewygodny rywal. Pokazywała to już w wielu meczach z nami, więc to zwycięstwo jest dla nas cenne, tym bardziej, że rywale na mecz z nami byli bardzo zmotywowani, bo wygrana dawała im awans do turnieju finałowego. Oczywiście, na pewno można by przyczepić się do pojedynczych akcji, ale na tym etapie najważniejsze jest zwycięstwo – powiedział Marcin Janusz, rozgrywający polskiej kadry.
W Gdańsku biało-czerwoni pokonali Słoweńców, Holendrów i Chińczyków, a w tie-breaku musieli uznać wyższość Irańczyków. – Najważniejsze co wynieśliśmy po tym turnieju, to trzy zwycięstwa i drugie miejsce po rundzie zasadniczej Ligi Narodów. Nie ukrywaliśmy od początku, że jesteśmy tutaj w bardzo ciężkim treningu, bo przygotowujemy się na turniej w Bolonii, więc te zwycięstwa tym bardziej cieszą. Teraz myślami jesteśmy już we Włoszech – zaznaczył zawodnik, który w tym roku wyrasta na podstawowego zawodnika reprezentacji.
Wciąż zgrywa się on z poszczególnymi siatkarzami. Szczególnie współpraca z Bartoszem Kurkiem wymaga jeszcze pracy. – Na pewno nie jest jeszcze 100%. Potrzebujemy czasu na zgranie. Wydaje mi się, że z czasem jest z nim coraz lepiej. W meczu ze Słoweńcami bywały różne momenty. Tendencja nie będzie cały czas zwyżkowa, ale czas spędzony wspólnie na boisku daje nam bardzo dużo i pracujemy dalej – podkreślił rozgrywający polskiej kadry.
Przed podopiecznymi Nikoli Grbicia krótki odpoczynek, po którym spotkają się na treningach w Spale. Już w przyszłym tygodniu czeka ich wylot do Bolonii, gdzie odbędzie się turniej finałowy Ligi Narodów. W ćwierćfinale biało-czerwoni zagrają z Irańczykami. – Będziemy mieli dużą motywację przed tym meczem, żeby pokonać Iran i pokazać, że to my jesteśmy lepsi – zakończył Marcin Janusz.
źródło: inf. własna, Sport, sport.tvp.pl
