Reprezentacja Polski siatkarzy dostała kilka dni przerwy po sparingach z Belgami, a wkrótce rozpocznie już ostatni tydzień treningu przed wyjazdem do Rimini. Jednym z powołanych przez Vitala Heynena na Ligę Narodów jest Marcin Janusz. – Na pewno jest to dla mnie duże wyróżnienie. Ciężko pracowałem na to, aby przekonać do siebie trenera Vitala Heynena. Cieszę się z faktu, że jestem w osiemnastce, która pojedzie do Rimini i będę próbował wykorzystać to zaufanie i zaprezentować się jak najlepiej – powiedział rozgrywający.
Marcin Janusz walkę o miejsce w osiemnastce na VNL wygrał z Marcinem Komendą. – Na pewno jest to dla mnie duże wyróżnienie. Ciężko pracowałem na to, aby przekonać do siebie trenera Vitala Heynena. Cieszę się z faktu, że jestem w osiemnastce, która pojedzie do Rimini i będę próbował wykorzystać to zaufanie i zaprezentować się jak najlepiej – przyznał były już rozgrywający Trefla Gdańsk.
– Tak to już wygląda w naszej kadrze, że na każdej pozycji jest rywalizacja. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że czasem nawet jak gra dobrze, to może to nie wystarczyć. Trzeba czegoś więcej, aby utrzymać się w składzie. Ja dość otwarcie podchodziłem do tego, co się działo wcześniej. Byłem skupiony na tym, żeby dalej pracować i próbować w jakiś sposób przekonać do siebie Vitala. Cieszę się, że to się udało – dodał Janusz.
Przed nim i jego kolegami długi, ponad miesięczny wyjazd. Kadra będzie zamknięta w bańce przez miesiąc. Marcin Janusz nie ma jednak obaw, że takie długotrwałe zamknięcie negatywnie wpłynie na relacje w drużynie. – Myślę, że to mój najdłuższy wyjazd w życiu. Na pewno to będzie ciekawe przeżycie. Tak naprawdę, to nie wiem, czego się spodziewać, na pewno to będzie ogrom doświadczenia. Ja będę się starał czerpać z tych dni jak najwięcej, sam jestem ciekawy, jak to będzie wyglądało. Jesteśmy na tyle zgraną ekipą, że ten czas bez problemu jakoś zagospodarujemy. Spędzamy czas w Spale, gdzie też nie ma wielu atrakcji, a mimo wszystko mamy z sobą dobre relacje. To jest nasz duży atut, że lubimy ze sobą przebywać i zamknięcie nie będzie problemem.
Marcin Janusz opowiedział także o planach zespołu na najbliższe dni. – Teraz mamy kilka dni przerwy, żeby odpocząć i przygotować się do ostatniego tygodnia treningów. Potem już wyjeżdżamy do Rimini – zakończył.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl