ZAKSA Kędzierzyn-Koźle co prawda awansowała do półfinału PlusLigi, ale w drugim meczu ćwierćfinałowym nie miała łatwego zadania, z dobrej strony pokazał się GKS Katowice, który ostatecznie przegrał jednak w katowickim Spodku 1:3. – GKS Katowice ryzykował, tak jak i każdy zespół w starciu przeciwko nam. W pierwszym secie większość zagrań im bardzo dobrze wychodziła, dopiero w końcówce udało nam się ich dojść, ale niestety walki na przewagi nie udało się wygrać – mówił po meczu rozgrywający kędzierzynian Marcin Janusz.
Drugi ćwierćfinałowy mecz GKS-u Katowice z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle wyglądał zupełnie inaczej niż pierwsze starcie tych tych zespołów. – Na pewno drużyna z Katowic grała lepiej niż w pierwszym spotkaniu u nas w Kędzierzynie-Koźlu. Myślę, że to my zagraliśmy zdecydowanie słabiej jeśli chodzi o ten mecz – nie ukrywał przyjmujący ZAKSY Kamil Semeniuk. Otwarcie przyznał, że gra jego ekipy nie wyglądała najlepiej. – Mieliśmy swoje trudności fizyczne czy też techniczne w trakcie tego pojedynku, ale myśle, że trzymaliśmy się razem w tym trudnym momencie, udało nam się temu przeciwstawić, zwyciężyć i awansować ostatecznie do półfinału – podsumował Semeniuk.
Swojemu klubowemu koledze wtórował rozgrywający ZAKSY. – To był zdecydowanie trudniejszy mecz niż ten w naszej hali, GKS Katowice ryzykował, tak jak i każdy zespół w starciu przeciwko nam – tłumaczył Marcin Janusz. W pierwszej partii to gospodarze tego spotkania nadawali ton rywalizacji, przez większość seta prowadzili, choć w końcówce dali się dogonić, to podopieczni Grzegorza Słabego byli w stanie przechylić na swoją stronę zaciętą końcówkę.
– W pierwszym secie większość zagrań im bardzo dobrze wychodziła, dopiero w końcówce udało nam się ich dojść, ale niestety walki na przewagi nie udało się wygrać – mówił Marcin Janusz. On również otwarcie przyznał, że jego zespół miał swoje kłopoty. – Mieliśmy sporo problemów, trochę nerwowo bywało na boisku, ale cieszy to, że ostatecznie udało się wygrać i awansować do półfinału – podsumował Marcin Janusz. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle została drugim półfinalistą tego sezonu PlusLigi i w rywalizacji o finał zmierzy się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
źródło: opr. własne, ZAKSA TV