– Nie spodziewałem się powołania do szerokiej kadry reprezentacji. Swoją postawą na boisku udowodniłem, że warto dać mi szansę. Tliła się we mnie nadzieja, że mogę otrzymać powołanie – powiedział Maksymilian Granieczny, libero Cuprum Stilon Gorzów.
Zmiana warty w reprezentacji
W szerokiej kadrze reprezentacji Polski doszło do dużych roszad w składzie. Pięciu zawodników którzy zdobyli srebrny medal na igrzyskach w Paryżu nie zagra w reprezentacji Polski. Nikola Grbić postawił na młodych siatkarzy. Jednym z nich jest libero Cuprum Stilon Gorzów Maksymilian Granieczny. Zawodnik był podstawowym siatkarzem w zespole z Gorzowa. Łącznie zagrał w 29 meczach w PlusLidze. Przyjmował zagrywkę 542 razy, jego procent perfekcyjnego przyjęcia wyniósł 20,92. – W sezonie ligowym robiłem wszystko, co w mojej mocy, aby każdy kolejny mecz grać jak najlepiej i gdzieś wierzyłem w to, że doprowadzi mnie to do moich celów i marzeń. Jeśli nie przydarzyłoby to się jednak w tym roku, to robiłbym wszystko, żeby to się stało w kolejnych latach i tak też będę robił teraz. Staram się po prostu w każdym dniu dawać z siebie tyle ile mogę. Mam taką nadzieję, że doprowadzi mnie to jak najdalej i w tym kierunku będę podążał. – powiedział zawodnik.
Ciężka praca
19 letni siatkarz zamierza wykorzystać swoją szansę. Jego celem jest ciężka praca i zdobywanie doświadczenia w gronie bardziej doświadczonych kolegów. Jednocześnie młody libero zdaje sobie sprawę, że ma wiele do poprawy w swojej grze. – Trener oczekuje od nas wielkiego zaangażowania na każdym treningu i gdzieś świadomej pracy, po co tu jesteśmy i co chcemy zrobić dla siebie oraz dla reprezentacji. Myślę, że każdy z nas ma podobne założenia. jest jeszcze wiele do poprawy i będę starał się, żeby gdzieś to rosło i rosło. Na pewno jednak ten sezon dał mi dużo takiego doświadczenia boiskowego – dodał wychowanek Jastrzębskiego Węgla.
Wiele szczegółów do poprawy
Młody libero wie, że czeka go sporo nowych wyzwań. Jednocześnie wskazał nad czym musi pracować. Powiedział jakie są różnice pomiędzy siatkówką młodzieżową a seniorską. – Praktycznie każdy element może być jeszcze lepszy, ale wiadomo, że największa różnica między młodzieżową a seniorską siatkówką jest w sile. Na pewno tutaj gdzieś ta reakcja na zagrywki czy ataki to jest coś, co zawsze może być lepsze. Mam świadomość, że u mnie to też jest do poprawy, więc nad tym będę pracować. Ważne są również takie teoretycznie proste rzeczy, jak dogrania, czy wystawy piłek sytuacyjnych, bo to też musi być opanowane do perfekcji. Także myślę, że tutaj nie ma jednej rzeczy do poprawy, tylko jest wszystko, ale tak pewnie będzie, na co bardzo liczę, że do końca mojej przygody z siatkówką będę mieć cały czas okazję do tego, żeby stawać się lepszym z roku na rok – zakończył Maksymilian Granieczny
Zobacz również:
Początek zgrupowania reprezentacji Polski