– Cieszę się z odniesionego zwycięstwa, łatwo nam się nie grało w tym spotkaniu. Wola walki, ambicja oraz chłodna głowa zadecydowały o naszym zwycięstwie, był to nasz najlepszy mecz w tegorocznych rozgrywkach – powiedziała Magdalena Szabo.
Roleski Grupa Azoty PWSZ wygrał mecz na szczycie z ITA TOOLS Stal Mielec 3:2. Spotkanie było jednak nierówne, o czym świadczą wyniki poszczególnych setów. Bliżej zwycięstwa po trzech partiach były przyjezdne, które prowadziły 2:1. W tie-breaku miały zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, prowadziły bowiem 13:10, pomimo tego nie zdołały wygrać. Najlepszą zawodniczką tego meczu została wybrana Magdalena Szabo. Zanotowała ona 53% skuteczność w ataku, zdobyła 19 punktów w całym spotkaniu. – Był to jeden z najlepszych meczów w mojej karierze, w przegranych setach przytrafiły się nam przestaje, mielczanki miały również przestoje. O naszym zwycięstwie zadecydowała chłodna głowa i waleczność, było to fajne widowisko – oceniła mecz.
W podobnym tonie wypowiedziała się środkowa Magdalena Ociepa. Siatkarka zdobyła osiem punktów w tym starciu. – Cieszy nas wynik z tego meczu. Wykonałyśmy założenia taktyczne, skupiłyśmy się na sobie. Na pewno pojedziemy do Jarosławia po kolejne trzy punkty, do tego spotkania będziemy się przygotować tak jak do każdego. W końcówce seta przydało nam się doświadczenie Magdaleny Szabo – dodała siatkarka. – W tym meczu miałyśmy bardzo trudne momenty, wzajemnie się wspierałyśmy, to przede wszystkim zadecydowało o naszym zwycięstwie. Pomogło nam wsparcie naszych kibiców, hala była wypełniona do ostatniego miejsca. Mamy zupełnie inne cele niż w ubiegłym sezonie. Krok po kroku będziemy do tego dążyli -zakończyła Agnieszka Cur-Słomka.
Minorowe nastroje panowały w drużynie z Podkarpacia, która rzutem na taśmę wypuściła z rąk niemal pewne zwycięstwo. – Zagrały dwa czołowe zespoły, zawodniczki obu drużyn zostawiły dużo zdrowia i serca na boisku, zaangażowanie było bardzo duże. Obie drużyny popełniły też sporo błędów, zawsze jest tak, że wygrywa ekipa, która popełni ich mniej niż przeciwnik. Cieszy nas fakt, że graliśmy przy tak wypełnionej hali. Czeka nas tydzień ciężkiej pracy i będziemy przygotowywać się do kolejnych spotkań. Błędy w końcówkach zadecydowały o naszej porażce, musimy na chłodno przeanalizować ten mecz i wówczas wtedy wyciągniemy wnioski dlaczego nam zabrakło dwóch punktów – powiedział drugi trener mielczanek Michał Betleja.
źródło: opr. własne, starnowa.pl, temi.pl