Nie bez problemów Polki pokonały Niemki w pierwszym meczu na mistrzostwach Europy, jednak najważniejsze jest to, że udało się to za trzy punkty. – Zawsze chcemy wygrywać, jesteśmy dobrze nastawione, ale podczas rozgrzewki czułyśmy, że to jest ten dzień i możemy Niemki pokonać. Oczywiście to trudny przeciwnik, już nie raz nam to udowodnił, ale tym razem to my zaprezentowałyśmy się lepiej, z czego bardzo się cieszę – skomentowała Magdalena Stysiak.
W starciu z reprezentacją Niemiec to rywalki były wymieniane jako faworytki, tymczasem jednak podopieczne Jacka Nawrockiego zdołały wytrzymać nie tak łatwe spotkanie i zainkasowały cenny komplet punktów. – Zawsze chcemy wygrywać, jesteśmy dobrze nastawione, ale podczas rozgrzewki czułyśmy, że to jest ten dzień i możemy Niemki pokonać. Oczywiście to trudny przeciwnik, już nie raz nam to udowodnił, ale tym razem to my zaprezentowałyśmy się lepiej, z czego bardzo się cieszę. Aczkolwiek jeszcze sporo mamy do poprawienia – powiedziała tuż po zakończeniu spotkania Magdalena Stysiak, która pokazała się z fantastycznej strony. Zawodniczka zapisała na swoim koncie 30 oczek.
Zespół prowadzony przez Felixa Koslowskiego postawił Polkom trudne warunki, nie obyło się bez problemów, bowiem w drugim secie biało-czerwone musiały przełknąć gorycz porażki, mimo uzyskania wysokiej przewagi w początkowej fazie partii. Niemki niebezpiecznie zbliżały się również i w czwartej odsłonie, ale udało się uniknąć tie-breaka. – Myślę, że zachowałyśmy zimną głowę, z każdego wyniku da się wyjść i nie z takich opresji już wychodziłyśmy. Chciałyśmy wyjść i się pokazać z dobrej strony, ale miałyśmy też świadomość, że to pierwszy mecz na mistrzostwach Europy i wszystko może się wydarzyć. Ja wierzyłam w nasz zespół, że jesteśmy w stanie odnieść zwycięstwo w spotkaniu z Niemkami, cieszę się, że to się nam udało – dodała Zuzanna Górecka.
Dla Katarzyny Wenerskiej starcie z Niemkami było debiutem na mistrzostwach Europy. Rozgrywająca zaczęła je w pierwszej szóstce. – Bardzo się cieszę, że zadebiutowałam na takiej imprezie i wygrałyśmy 3:1, więc debiut wymarzony. Mecz nie był łatwy, zwłaszcza w drugim secie grało nam się ciężko, chyba za bardzo chciałyśmy, próbowałyśmy wrócić, ale nam się nie udało. Na szczęście od trzeciego seta Magda Stysiak kończyła najważniejsze piłki. Spojrzenie z boku zawsze się przydaje, dziewczyny dały radę i możemy się cieszyć z wygranej – zakończyła siatkarka.
źródło: opr. własne, Polsat Sport
