Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Magdalena Mazurek: Nie tak wyobrażałyśmy sobie wynik tego meczu

Magdalena Mazurek: Nie tak wyobrażałyśmy sobie wynik tego meczu

fot. Michał Szymański

– Nie tak wyobrażałyśmy sobie wynik tego meczu. Szkoda, że przegrałyśmy go w takim stylu. Liczyłam, że wygramy 3:1, ale źle weszłyśmy w czwartego seta. Odpuściłyśmy i czekałyśmy na rozwój wypadków – powiedziała po porażce z wrocławiankami Magdalena Mazurek, rozgrywająca Pałacu.

Siatkarki #VolleyWrocław odniosły drugą wygraną z rzędu. Tym razem w Bydgoszczy po pięciosetowej walce pokonały miejscowy Pałac. – Jest to sprawiedliwy podział punktów. Zagrałyśmy cierpliwie i w końcówkach potrafiłyśmy przycisnąć przeciwniczki. W ostatnim secie byłyśmy pod kreską, ale wyszłyśmy z tego niekorzystnego wyniku. Naszym atutem była zespołowość. Zawsze była zawodniczka, która kończyła piłkę – powiedziała skrzydłowa #VolleyWrocław Aleksandra Gromadowska.  

Zarówno przyjezdne, jak i gospodynie plasują się w dolnej części tabeli, więc spotkanie w Bydgoszczy miało dla obu duży ciężar gatunkowy. – Dla obu drużyn był to bardzo ważny mecz. Podział punktów jest zasłużonym wynikiem. Gospodynie zagrały bardzo dobry mecz, ale to my lepiej wytrzymaliśmy końcówki. Brawa należą się mojej drużynie – nie ukrywał radości Mateusz Żarczyński, według którego wrocławianki muszą jeszcze ustabilizować grę. – Ten mecz pokazał, że brakuje nam trochę pewności siebie w każdym elemencie. Jeśli nią mamy i mecz układa się po myśli, to czwarty set pokazał na jakim poziomie możemy grać. Jednak jeśli pojawiają się nerwy i niepewność, to mamy problem – dodał trener zespołu z Dolnego Śląska.

Odmienne nastroje panowały w szeregach zespołu znad Brdy, który liczył, że w końcu odniesie zwycięstwo. – Nie tak wyobrażałyśmy sobie wynik tego meczu. Szkoda, że przegrałyśmy go w takim stylu. Liczyłam, że wygramy 3:1, ale źle weszłyśmy w czwartego seta. Odpuściłyśmy i czekałyśmy na rozwój wypadków. Zrobiłyśmy też dużo błędów, co zaważyło na tym, że w końcówce zabrakło nam czegoś do zwycięstwa – oceniła rozgrywająca Pałacu Magdalena Mazurek.

W kluczowych momentach bydgoszczanki popełniły więcej błędów, za to wrocławianki zagrały drużynowo, co miało odzwierciedlenie w końcowym wyniku. – W najważniejszych momentach rywalki pracowały jako zespół i nie popełniały błędów. My ich zrobiliśmy bardzo dużo, co zaważyło na wyniku spotkania. Realizowaliśmy założenia przedmeczowe, natomiast nie utrzymaliśmy koncentracji do samego końca i w czwartym secie pozwoliliśmy rozegrać się przeciwnikowi. Zabrakło nam konsekwencji w grze, co miało ogromne znaczenie w tym meczu, tym bardziej, że ten mecz był nerwowy, bo oba zespoły potrzebowały punktów – zaznaczył Piotr Matela, trener Pałacu.

Wierzy on, że w kolejnych meczach jego podopieczne w końcu się przełamią. Muszą jednak zagrać od początku do końca, aby nie dać rywalkom szans rozwinięcia skrzydeł. – Z każdym można wygrać i przegrać. Do każdego meczu trzeba podejść skoncentrowanym i walczyć od pierwszej do ostatniej piłki. Nikt nie odda nam niczego za darmo. To my musimy wyszarpać każde zwycięstwo. Musimy mieć tego świadomość – zakończył Piotr Matela.

źródło: inf. własna, KS Pałac Bydgoszcz YouTube

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved