– Utrzymanie koncentracji było pewnym wyzwaniem, ale udało nam się zagrać swoją siatkówkę – powiedziała po meczu w rozmowie z Mariuszem Szyszko jedna ze środkowych reprezentacji Polski, Magdalena Jurczyk. Biało-czerwone pewnie pokonały Kenijki 3:0.
CENNE ZWYCIĘSTWO WYMAGAJĄCE KONCENTRACJI
Polki na igrzyska wróciły po 16 latach i na razie ten powrót przynosi nam wiele radości. Najpierw zwycięstwo 3:1 nad Japonkami, a teraz pewna wygrana nad najsłabszą na papierze reprezentacją Kenii. Z takimi drużynami nigdy jednak nie gra się łatwo pod względem koncentracji od początku do końca.
– Myślę, że to był mecz z cyklu, „musimy to wygrać”. Założyłyśmy sobie, że wygramy w trzech setach i to nam się udało. Wynik mówi sam za siebie – nasza przewaga od początku do końca była wyraźna i nie było takiego momentu, w którym przeciwniczki jakoś przeważały czy robiło się nerwowo. Faktycznie, musiałyśmy być dzisiaj bardzo skupione, bo zespół z Kenii jest bardzo nieprzewidywalny i mam wrażenie, że czasami, zdobywając punkty zaskakuje nie tylko nas, ale i siebie. Utrzymanie koncentracji, było więc pewnym wyzwaniem, ale udało nam się zagrać swoją siatkówkę – tłumaczyła Magdalena Jurczyk.
NAJWAŻNIEJSZY SPRAWDZIAN PRZED NIMI
Podopieczne Stefano Lavarniego dzięki zwycięstwu nad afrykańską drużyną zapewniły sobie awans do fazy pucharowej igrzysk olimpijskich. Jeszcze nie wiadomo z kim zagrają w ćwierćfinale, ale zanim do tego dojdzie – na horyzoncie czekają jeszcze ostatnie grupowe rywalki, Brazylijki. Z nimi Polki zagrają dopiero w niedzielę, 4 sierpnia. – Porównując do Ligi Narodów ta dłuższa przerwa nas cieszy, bo mecze są naprawdę bardzo wymagające. Tym bardziej, że przed nami bardzo trudny przeciwnik – Brazylia. Już niejednokrotnie się ze nimi spotykaliśmy i wiemy, że ten mecz będzie wymagał naprawdę bardzo dużo wysiłku i ten czas pomiędzy na pewno przeznaczymy na regenerację – zauważyła środkowa.
Dobra dyspozycja w drugim meczu grupowym i zwycięstwo za pełną pulę sprawiło, że Polki stały się liderkami tabeli, co na ten moment sprawia, że w ćwierćfinale zagrałyby z drugą drużyną z trzeciego miejsca – Holandią. Do tego zdecydowanie umocniły się na trzecim miejscu w rankingu FIVB.
Zobacz również:
źródło: inf. własna, pzps.pl