W 28. kolejce lider Tauron 1. Ligi zespół MKS Będzin zmierzył się z ostatnią drużyną tabeli, a mianowicie z drużyną SMS PZPS Spała. Siatkarze z Będzina bez większych problemów pokonali przyjezdnych w trzech setach, chociaż ci byli bardzo blisko przechylenia losów trzej odsłony na swoją korzyść. – My trochę odpuściliśmy w trzecim secie, siatkarze ze Spały złapali rytm. Na szczęście był Mateusz Frąc, który dokończył dzieła i wygraliśmy 3:0 – powiedział Maciej Ptaszyński, przyjmujący MKS-u Będzin.
Spotkanie rozegrane w sobotę 1 kwietnia bardzo dobrze rozpoczęli jego gospodarze, czyli MKS Będzin. Dzięki dobrej i systematycznej grze całego zespołu będzińskim siatkarzom udało się szybko wygrać dwa pierwsze sety. W trzeciej partii o przedłużenie meczu zaczęli walczyć zawodnicy ze Spały, jednak zespół z Będzina dołożył wszelkich starań, by zamknąć rywalizację w trzech setach. – Pomimo tego, że siatkarze ze Spały nie wygrali w tym roku żadnego meczu to zawsze walczą i zawsze są to mecze, w które trzeba włożyć 100% koncentracji, bo może potoczyć się różnie. Tak, jak było to widać w trzecim secie – powiedział Maciej Ptaszyński. Przyjmujący MKS-u Będzin. – My trochę odpuściliśmy w trzecim secie, siatkarze ze Spały złapali rytm. Na szczęście był Mateusz Frąc, który dokończył dzieła i wygraliśmy 3:0 – dodał zawodnik.
Na dwie rundy przed zakończeniem fazy zasadniczej zespół MKS Będzin znajduje się na pozycji lidera TAURON 1. Ligi z sześćdziesięcioma dziewięcioma zdobytymi punktami i jest na dobrej drodze, by utrzymać się na swojej pozycji do końca rundy. – Wszystko tak naprawdę jest w naszych rękach. Wychodzimy po to żeby grać i wygrywać mecze z jak najlepszym stosunkiem. Dajemy z siebie wszystko żeby tak było, więc tak naprawdę dwa następne mecze należą – powiedział Ptaszyński.
Najbliższym rywalem MKS-u Będzin jest Lechia Tomaszów Mazowiecki, z którym będzinianie zmierzą się w czwartek 6 kwietnia we własnej hali. – Teraz skupiamy się na kolejnym spotkaniu z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Postaramy się przynieść kibicom w Będzinie jak najwięcej radości – zakończył przyjmujący.
źródło: MKS Będzin - YouTube