– Wiara w awans do ósemki zawsze była, choć wiadomo było, że będzie o to ciężko. Tym bardziej, że dwa decydujące mecze graliśmy z mistrzem i wicemistrzem Polski. Wszystko było w naszych rękach – powiedział libero Trefla Gdańsk Maciej Olenderek.
Siatkarze Trefla Gdańsk rzutem na taśmę wywalczyli awans do play-off. Umożliwiło im to zdobycie punktu w meczu z Jastrzębskim Węglem oraz zwycięski tie-break w starciu z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. – Wiara w awans do ósemki zawsze była, choć wiadomo było, że będzie o to ciężko. Tym bardziej, że dwa decydujące mecze graliśmy z mistrzem i wicemistrzem Polski. Pierwszy krok zrobiliśmy w Gdańsku. Wszystko było w naszych rękach. Bardzo się staraliśmy – podkreślił Maciej Olenderek, libero Trefla.
Na odpoczynek podopieczni Michała Winiarskiego nie mają co liczyć, bo już w środę zagrają z mistrzem Polski w play-off. Nie będą faworytami, ale zapowiadają, że nie oddadzą wygranej bez walki. – Na pewno broni nie złożymy, chociaż jesteśmy trochę podmęczeni, bo rozegraliśmy drugi tie-break z rzędu, ale będziemy walczyć – dodał defensywny zawodnik ekipy z Pomorza.
ZAKSA nie robiła tragedii z porażki, tym bardziej, że dwa wygrane sety spowodowały, że fazę zasadniczą zakończyła na szczycie PlusLigi. – Naszym celem było zapewnienie sobie pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej. Za 48 godzin zagramy kolejny mecz, więc świetnie, że udało nam się to zrobić w dwóch setach i mogliśmy odpocząć. Chłopaki weszli na boisko. Nie można odmówić im ambicji i woli walki. Dali z siebie wszystko, choć nie udało nam się wygrać – zaznaczył Aleksander Śliwka, przyjmujący zespołu z Opolszczyzny.
Wicemistrzowie Polski w pierwszej rundzie play-off zmierzą się z GKS-em Katowice, dla którego już sam awans do ósemki jest sporym osiągnięciem. ZAKSA będzie więc faworytem, ale rywale nie będą mieli nic do stracenia. – W meczu u siebie mieliśmy problemy z katowiczanami. Co prawda wygraliśmy 3:1, ale był to ciężki mecz. Pamiętam, że GKS grał na dużym ryzyku. Jest to niewygodny rywal. Natomiast myślę, że przy zachowaniu naszej jakości gry będziemy w stanie wyjść zwycięsko z tej rywalizacji – zakończył Aleksander Śliwka.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl
