Krótko trwała przygoda Macieja Naliwajko ze Stalą Nysa. Doświadczony przyjmujący po kilku miesiącach spędzonych w ekipie z Opolszczyzny będzie musiał szukać nowych wyzwań, bowiem nie zagra już w niej w przyszłym sezonie.
Trwa przebudowa Stali Nysa. W nowym sezonie w jej składzie nie będzie Macieja Naliwajko, który do drużyny prowadzonej przez Krzysztofa Stelmacha dołączył w połowie poprzedniego sezonu. Wówczas zastąpił Zbigniewa Bartmana, który rozwiązał kontrakt ze Stalą. Naliwajko do Nysy przeniósł się z Olimpii Sulęcin. Wcześniej występował między innymi w AGH AZS Kraków, Gwardii Wrocław, MKS-ie Andrychów, GKS-ie Katowice, Morzu Bałtyk Szczecin, Pekpolu Ostrołęka i GTPS-ie Gorzów Wielkopolski.
W zespole z Nysy Naliwajko zaliczył debiut w PlusLidze. Wystąpił w dwóch meczach – z Aluronem CMC Warta Zawiercie oraz MKS-em Będzin. Zdobył w nich 7 punktów – wszystkie w ataku, w którym jego skuteczność wyniosła niespełna 37%. Wcześniej w sezonie 2020/2021 dla Olimpii zdobył 123 punkty, występując w 17 spotkaniach rundy zasadniczej. Wówczas 8 razy punktował w polu serwisowym, 14 w bloku, a 101 oczek wywalczył w ataku, w którym jego skuteczność wyniosła 33%.
Mimo że nie miał zbyt wielu okazji do gry w elicie, to nie żałuje decyzji związanej z przenosinami do Nysy. – Jestem bardzo zadowolony, że mogłem dołączyć do Stali. Mimo że była to krótka znajomość, zyskałem nowe doświadczenia i wspomnienia. Zdążyłem zaliczyć debiut w PlusLidze, co na pewno sprawi, że nigdy nie zapomnę o tym okresie mojej siatkarskiej przygody – stwierdził Maciej Naliwajko.
Zobacz również
Karuzela transferowa PlusLigi na sezon 2021/2022
źródło: opr. własne, Stal Nysa - Facebook