– Na razie nie cieszę się tą PlusLigą tak, jak bym mógł, bo w tym sezonie jeszcze nie idzie nam najlepiej. To, kto będzie grał o medale, i czy to będziemy my, na razie nie powinno nas interesować. Nowy selekcjoner kadry? Nie jest najważniejszym ogniwem reprezentacji – opowiada w rozmowie z Interią Maciej Muzaj, atakujący Asseco Resovii i polskiej kadry.
Przez dwa sezony nie grał pan na polskich parkietach. Jak PlusLiga pana przywitała?
– Z roku na rok jakość PlusLigi jest coraz wyższa. Miło to widzieć. Jak na razie nie cieszę się tą PlusLigą tak, jak bym mógł, bo w tym sezonie jeszcze nie idzie nam najlepiej. Miałem nadzieję, że będzie lepiej, ale jeszcze przyjdzie taki czas, gdy będziemy się cieszyć.
Czuje pan, że forma rośnie? Po pierwszych słabszych meczach zdarzyło się panu kilka lepszych występów.
– Start był ciężki, na początku nie wszystko ze mną jeszcze grało. Nadeszło jednak przełamanie, zacząłem przede wszystkim grać bardziej stabilnie. Na ten moment czuję się dobrze. Może w meczu z Aluronem fizycznie było trochę ciężej, ale tak też trzeba grać.
Resovii został jeszcze mecz z Cuprum Lubin, ale można już chyba podsumować mijający rok. U pana działo się w nim sporo, dwa razy zmieniał pan klub.
– To był na pewno ciekawy rok. Może nie taki, jaki sobie wymarzyłem. Na początku roku zmiana klubu przed końcem sezonu, z Rosji na Włochy. Później walka o miejsce w reprezentacji, która kosztowała dużo sił i stresu. Koniec końców nie wywalczyłem tego miejsca. Potem Rzeszów. Rok siatkarsko był ciekawy. Może ubogi w sukcesy, ale zawsze to jakieś doświadczenie.
Coraz bliżej do wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Śledzi pan uważnie nazwiska kandydatów, które pojawiają się w mediach?
– Trochę, raczej to, co usłyszę na ten temat w szatni. Ale nie odświeżam strony i nie czekam na nazwisko. Selekcjoner nie jest najważniejszym ogniwem reprezentacji. Są nim zawodnicy. To my musimy być w jak najlepszej formie. Potem przyjdzie trener i będzie musiał wszystko poukładać. Ale to nie jest dla mnie tak bardzo ważny element. Kto będzie trenerem, to będzie. Ja muszę się zaprezentować jak najlepiej, by znaleźć się w reprezentacji i potem w niej grać.
*Rozmawiał Damian Gołąb, cały wywiad w serwisie Interia.pl
źródło: interia.pl