Maciej Muzaj, reprezentujący japoński Tokio Great Bears dostał bardzo surową karę za swoje ostatnie zachowanie w trakcie meczu z Osaką Bluteon. Został oficjalnie zawieszony na dziesięć meczów i ukarany grzywną w wysokości 500 000 jenów za obraźliwe i krzywdzące uwagi skierowane do kubańskiego zawodnika Miguela Ángela Lópeza Castro. Jego obecny klub również poniósł konsekwencje w postaci nagany i grzywny w wysokości 1 000 000 jenów.
Niestosowne zachowanie
Do zdarzenia doszło 1 marca 2025 roku podczas meczu pomiędzy Tokio Great Bears a Osaką Bluteon w ramach 17. kolejki ligi japońskiej. W drugim secie, przy stanie 9:15, doszło do spięcia pomiędzy Maciejem Muzajem a Miguelem Ángelem Lópezem Castro. Polski atakujący miał skierować obraźliwe słowa w stronę kubańskiego zawodnika, co wywołało natychmiastową reakcję na boisku. López podszedł do Muzaja i doszło do ostrej wymiany zdań. Na sytuację zareagowali też inni zawodnicy. Tomasz Jaeschke zgłosił sędziemu, czego dopuścił się polski gracz, po czym Muzaj został ukarany czerwoną kartką, co oznaczało punkt dla przeciwników.
Maciej Muzaj z bolesnymi sankcjami
W czwartek opublikowano oficjalny komunikat, o tym że komisja dyscyplinarna ligi japońskiej SV.LEAGUE podjęła decyzję o zawieszeniu Macieja Muzaja na dziesięć najbliższych spotkań oraz nałożeniu grzywny w wysokości 500 000 jenów. Zawieszenie obejmuje mecz przeciwko Osace Bluteon, który odbył się już 2 marca oraz w kolejnych dziewięciu spotkaniach, m.in. przeciwko JTEKT Stings Aichi (8-9 marca), Suntory Sunbirds (15-16 marca), Toray Arrows (22-23 marca), JTEKT Stings Aichi (29-30 marca) oraz Nippon Steel Sakai Blazers (5 kwietnia). Trzeba przyznać, że będzie to bardzo duże osłabienie dla ekipy z Tokio, gdyż polski atakujący był jednym z lepiej punktujących zawodników w zespole.
Dodatkowo, Tokio Great Bears również został ukarany naganą oraz grzywną w wysokości 1 000 000 jenów za niewystarczający nadzór nad zawodnikiem. Jak widać kara jest dosyć surowa.
Oświadczenie klubu z Tokio
W odpowiedzi na zaistniałą sytuację, prezes Tokio Great Bears, Kenji Kubota, wydał oświadczenie, w którym przeprosił wszystkich dotkniętych incydentem.
– Chciałbym przeprosić zawodników i sztab Osaka Bluteon, kibiców obu drużyn, sponsorów, partnerów, członków SV League oraz wszystkich miłośników siatkówki za nieodpowiednią, dyskryminującą i obraźliwą wypowiedź Macieja Muzaja. Oprócz tego, że zawodnik musi wyciągnąć wnioski i głęboko przemyśleć swoje zachowanie, Tokyo Great Bears jednoznacznie potwierdza, że nie toleruje żadnych przejawów dyskryminacji czy obraźliwego zachowania. Będziemy pracować nad tym, by wszyscy zawodnicy i członkowie sztabu mieli pełną świadomość konsekwencji takich działań. Wdrożymy również programy edukacyjne dotyczące etyki i praw człowieka, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Władze klubu obiecały również pracę nad nowymi standardami, które będą miały na celu wyeliminowanie takich sytuacji w przyszłości. Klub chce być organizacją godną naśladowania. – Ponadto, w związku z nałożoną na klub sankcją, ponownie przeanalizujemy nasze standardy w zakresie sportowej postawy i odpowiedzialnego zachowania. Chcemy być organizacją godną naśladowania, zarówno dla dzieci, jak i dla całej społeczności siatkarskiej. Razem – zarząd, zawodnicy i sztab – podejmiemy działania na rzecz poprawy wizerunku i standardów naszego klubu.
Konsekwencje wpłyną na przyszłość?
Incydent z udziałem Muzaja spotkał się z szerokim potępieniem w środowisku siatkarskim. Miguel Ángel López Castro jeszcze w trakcie meczu odmówił przyjęcia przeprosin od Polaka. Zachowanie polskiego zawodnika przez jego klub zostało uznane za nieakceptowalne, a nałożone sankcje przez ligę mają stanowić ostrzeżenie dla innych sportowców.
Maciej Muzaj dołączył do Tokyo Great Bears przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Do tej pory spisywał się w nim bardzo dobrze. Wielokrotnie był najlepszym zawodnikiem meczu. Teraz będzie musiał się zmierzyć się z konsekwencjami swojego zachowania, które być może wpłynie nie tylko na jego dalszą karierę. Tą sytuacją naraził również reputację klubu.