– Wynikowo mamy tylko jeden punkt, ale na pewno zaprezentowaliśmy się lepiej niż w poprzednich meczach z Jastrzębskim Węglem. To cieszy. Walczyliśmy od początku do końca i tak musimy grać, bo tylko w taki sposób możemy walczyć o mistrzostwo Polski – powiedział po porażce z Jastrzębskim Węglem atakujący Asseco Resovii, Maciej Muzaj.
Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów byli blisko wygranej z Jastrzębskim Węglem. Prowadzili już bowiem we własnej hali 2:1, ale ani w czwartej, ani w piątej partii nie byli w stanie przypieczętować wygranej. Ostatecznie po tie-breaku lepsi okazali się wicemistrzowie Polski. – Mimo porażki w tym meczu możemy być dumni ze swojej postawy. Oczywiście, wynikowo mamy tylko jeden punkt, ale na pewno zaprezentowaliśmy się lepiej niż w poprzednich meczach z Jastrzębskim Węglem. To cieszy. Walczyliśmy od początku do końca i tak musimy grać, bo tylko w taki sposób możemy walczyć o mistrzostwo Polski. Mam nadzieję, że tak już będzie w każdym meczu – powiedział atakujący ekipy z Podkarpacia, Maciej Muzaj.
Najwięcej walki było w tie-breaku, w którym na początku gospodarze mieli przewagę, ale goście zniwelowali ją zagrywką, a końcówka grana była na przewagi. – Jurij Gladyr wszedł na zagrywkę w tie-breaku i zrobił dużą różnicę. Nie mogliśmy przyjąć jego serwisów. Są to takie bomby, że nie chciałbym być na miejscu naszych przyjmujących i przyjmować tych zagrywek. Potem pojawiło się trochę zamieszania i zawirowania w końcówce tie-breaka. Niestety, po walce na przewagi uciekło nam zwycięstwo – przyznał zawodnik, który w meczu z Jastrzębskim Węglem zapisał na swoim koncie 23 punkty, notując ponad 50% skuteczności w ataku.
Nie ukrywał on, że rzeszowianom lepiej gra się przy wsparciu licznie zgromadzonej na trybunach publiczności. – Jest to super uczucie,kiedy idzie się na zagrywkę i cała hala wręcz trzęsie się od dopingu naszych kibiców. To zawsze dodaje kopa, dodatkowego skupienia, woli walki i chęci posłania jak najlepszego serwisu. Super uczuciem na Podpromiu jest także celebracja radości z kibicami po udanych akcjach – dodał ofensywny siatkarz Asseco Resovii.
Ostatnio musiała ona radzić sobie bez TJ Defalco, który narzeka na problemy zdrowotne. – Czekamy, kiedy TJ wyzdrowieje, ale widać, że jesteśmy gotowi na każdą sytuację. Mamy dobrych zmienników, którzy są w stanie super się zaprezentować. Przed nami jeden dzień odpoczynku i wracamy do pracy, a później przed nami kolejny mecz w niedzielę – zakończył Maciej Muzaj.
źródło: Asseco Resovia Rzeszów - YouTube, inf. własna