Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Maciej Kołodziejczyk: Chcemy się bić o fazę play-off

Maciej Kołodziejczyk: Chcemy się bić o fazę play-off

fot. Klaudia Piwowarczyk

LUK Politechnika Lublin stoczyła zacięty bój z niepokonaną dotychczas Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza co prawda przegrali ostatecznie 1:3, jednak mogą być zadowoleni ze swojej gry. – Z tego spotkania będziemy wyciągać więcej pozytywów niż negatywów. Żałuję, że za dobrą grę nie dają punktów, bo w tym meczu na pewno na jeden punkcik zasłużyliśmy – przyznał Maciej Kołodziejczyk.

Po raz kolejny w tym sezonie sporo kontrowersji wzbudziły decyzje sędziów. – Nie chciałbym komentować decyzji sędziowskich, bo nie jestem do tego zobligowany, natomiast po niektórych werdyktach wrzask w hali było słychać dość wyraźnie. Myślę, że sędziowie obejrzą sobie to spotkanie jeszcze raz i na chłodno wyciągną wnioski – stwierdził krótko drugi trener LUK Politechniki Maciej Kołodziejczyk.

Skupił się on na dobrej grze swojego zespołu, który stoczył zaciętą walkę z niepokonanym jeszcze w tym sezonie wicemistrzem Polski. – To tylko pokazuje moc naszej drużyny. Ja chylę czoła przed chłopakami, bo wyszli z pełną determinacją i walczyli jak równy z równym z aktualnym klubowym mistrzem Europy. Ja się bardzo cieszę, na pewno z tego spotkania będziemy wyciągać więcej pozytywów niż negatywów. Żałuję, że za dobrą grę nie dają punktów, bo w tym meczu na pewno na jeden punkcik zasłużyliśmy. Jestem zadowolony, że przed taką publicznością pokazaliśmy kawał dobrej siatkówki i to jest dobry prognostyk na przyszłość, kilka spotkań jeszcze nam zostało do rozegrania, chcemy się bić o fazę play-off i na pewno zrobimy wszystko, żeby do ostatniej kolejki liczyć się w grze o najlepszą ósemkę – zapowiedział Kołodziejczyk. Co było najmocniejszym elementem LUK Politechniki w tym spotkaniu? – Przede wszystkim graliśmy dobrze w ataku, bo były momenty, że ZAKSA odrzucała nas od siatki, a my na wysokiej piłce podejmowaliśmy bardzo dobre decyzje. Nie graliśmy elektrycznej siatkówki, tylko w trudnych momentach potrafiliśmy obić ręce rywali, nabić piłkę na blok i powtórzyć akcję. To pokazuje dobrą formę drużyny i liczymy na to, że w następnych spotkaniach nasza jakość będzie na podobnym poziomie – dodał drugi trener zespołu.

Zwrócił on również uwagę na dobrą grę rozgrywającego Grzegorza Pająka, który równo dysponował piłki między swoich kolegów. – Kończymy ze skutecznością 60% po pozytywnym przyjęciu z taką topową drużyną, to jest naprawdę bardzo dobry wynik. Cieszy to, że w pierwszej akcji byliśmy bardzo skuteczni, dołożyliśmy też to, co mogliśmy na wysokiej piłce i stąd walka do ostatniej piłki z takim przeciwnikiem jak ZAKSA. Szkoda, że zabrakło nam trochę szczęścia, szczególnie w końcówce ostatniego seta. Zagrywka Janka Nowakowskiego zatańczyła na siatce i równie dobrze mogła przejść na drugą stronę i gralibyśmy tie-breaka. To jest też moc zespołu z Kędzierzyna-Koźla, pokazał, że w końcówkach jest mocny – zakończył Maciej Kołodziejczyk.

źródło: opr. własne, PLS TV

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-01-16

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved