– Cieszę się, że dziewczyny wyszły tak skoncentrowane do tego spotkania. Raczej odrzucaliśmy od siebie dodatkowe bodźcowanie, że był to mecz derbowy – mówił po wygranych derbach Łodzi Maciej Biernat, trener Grot Budowlanych Łódź.
Grot Budowlani Łódź nie mogli sobie wymarzyć lepszego startu nowego sezonu TAURON Ligi. Brązowe medalistki ubiegłych rozgrywek nie tylko rozpoczęły zmagania od wygranej 3:0, ale także wygrał z lokalnym rywalem – ŁKS-em Commercecon Łódź. Mistrzynie Polski zasadniczo nie miały niczego do powiedzenia, podczas gdy podopieczne trenera Biernata rozgrywały swój koncert.
ZREALIZOWANE ZAŁOŻENIA
Początek rozgrywek 2023/2024 TAURON Ligi okazał się brutalny dla “Łódzkich Wiewiór”, a świetny dla brązowych medalistek. Grot Budowlani Łódź dokonali niespodzianki i w tych kategoriach trzeba mówić o spotkaniu z ŁKS-em Commercecon Łódź, który nie urwał nawet seta.
– Start sezonu zawsze generuje jakąś niewiadomą. Jest to coś, czego nie da się końca przewidzieć, ponieważ okres, który przepracowaliśmy, był dobry według naszej oceny, ale zawsze, kiedy dochodzi rywalizacja, stres meczowy oraz start sezonu sprawiają, że różnie może się to może potoczyć. Cieszę się, że dziewczyny wyszły tak skoncentrowane do tego spotkania. Raczej odrzucaliśmy od siebie dodatkowe bodźcowanie, że był to mecz derbowy. Przede wszystkim musieliśmy się skupić na tym, jak gra będzie wyglądać po naszej stronie, a nie z kim będziemy rozgrywać mecz. Cieszę się, że dziewczyny zrealizowały wszystkie rzeczy, które sobie założyliśmy – mówił Maciej Biernat, szkoleniowiec Grot Budowlanych Łódź.
SKUTECZNOŚĆ NA PIŁCE WYSOKIEJ
Gospodynie pierwszych derbów Łodzi w sezonie 2023/2024 były świetnie dysponowane w ofensywie. Nie miały one większych problemów z kończeniem wysokich piłek. – Nie ma co ukrywać, że wszyscy doskonale będą zdawać sobie sprawę, że kluczem będzie zatrzymać nas na piłce wysokiej. Dużo pracujemy nad rozwiązaniami. Myślę, że w tym meczu to funkcjonowało. Trzeba cierpliwie pracować, żeby wszystko szło w tę dobrą stronę – powiedział 32-latek.
PO TO ŚCIĄGA SIĘ ZAWODNICZKI Z ZAGRANICY
W szeregach Grot Budowlanych Łódź można mówić o dwóch liderkach. W meczu z lokalnym rywalem najlepiej punktującą była Ana Bjelica, która zdobyła w sumie szesnaście oczek. Tylko o jedno ustąpiła Serbce Mackenzie May (15). – Trzeba pamiętać, że po to ściągamy zawodniczki z zagranicy, które są ograne na arenie międzynarodowej, żeby poza jakością wnosiły także dozę doświadczenia. Niewątpliwe u nas liderką była Ana Bjelica, która dobrze pomagała dziewczynom nawet wtedy, kiedy nie była zaangażowana w elementy ataku – kontynuował Biernat.
TRZEBA TO UTRZYMAĆ
Z pewnością fakt, że wygrane pierwsze spotkanie nowego sezonu było jednocześnie derbami Łodzi, dodaje kolorytu. Szkoleniowiec Grot Budowlanych Łódź jest jedyną personą z obu sztabów, która wzięła udział we wszystkich siatkarskich derbach Łodzi od momentu powrotu Łódzkich Wiewiór do najwyższej klasy rozgrywkowej. – Nie liczę, ile derbów Łodzi zostało rozegranych w moim wykonaniu. Jestem ostatnim, który wziął udział we wszystkich. Bardziej patrzę pod kątem tego, że był to pierwszy mecz sezonu. Mamy naprawdę młody i świeży zespół, który musi się zgrać i zaadaptować. Nie mogliśmy oczekiwać lepszego startu i trzeba to utrzymać – zakończył brązowy medalista zeszłorocznych zmagań.
GALERIA Z MECZU
źródło: inf. prasowa, inf. własna
