W piątek, 12 sierpnia zespół Grot Budowlanych Łódź rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. O plan treningów na najbliższe dni, turniej na piasku i atmosferę w drużynie klubowe media zapytały pierwszego trenera Macieja Biernata. – Pierwsze dni spędzamy na treningach tylko na piasku, łącząc je z poranną siłownią. Okres do PreZero Grand Prix w Warszawie jesteśmy na boiskach w XLVII Liceum i tutaj przygotowujemy się. Po Grand Prix dziewczyny dostaną trzy dni wolnego i już 29 sierpnia rozpoczniemy docelowo przygotowania do sezonu halowego – opisał początek przygotowań szkoleniowiec.
Przed Grot Budowlanymi Łódź turniej PreZero Grand Prix. Podchodzisz do tego jako do pierwszego wyzwania czy jednego z etapów przygotowawczych?
– Niektóre dziewczyny miały sporą przerwę od siatkówki, wynikającą z czasu, w którym wiosną kończyły swoje rozgrywki ligowe. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego. Należy je wprowadzić spokojnie do skoków czy zwiększonego wysiłku fizycznego. Jeśli chodzi o turniej – wiadomo, że jak już bierze się w nim udział, to chce się zaprezentować jak najlepiej. Taki turniej przed sezonem jest dobrą okazją do pracy nad innymi aspektami, które nie do końca da się wypracować na treningu, takich jak waleczność, zawziętość, granie do końca bez względu na sytuację.
Sam nie raz miałeś okazję być w sztabie podczas rozgrywek siatkówki plażowej, m.in. na kadrze podczas igrzysk olimpijskich. Dla Cciebie to dodatkowa frajda, motywacja, a może wyzwanie?
– Za bardzo tego tak nie rozpatruje. Ciężko w krótkim okresie przemycić super zaawansowane rzeczy. Mimo wszystko siatkówka halowa diametralnie się różni od plażowej. Zawsze można przekazać najprostsze wskazówki i mam nadzieję, że dziewczyny będą z nich korzystały.
Co myślisz o takich rozgrywkach jak PreZero? Czy dobrym pomysłem jest turniej siatkówki plażowej przed startem sezonu na hali? Zapewne to fajna gratka dla kibiców siatkówki.
– Z jednej strony tak, z drugiej głośno się mówi o tym, żeby zawodnikom czy zawodniczkom dostosować kalendarz grania, aby nie byli przesyceni siatkówką. Kiedy są zawodniczki, które długą nie grają to trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że w początkowym okresie narażamy je na urazy. Co nie zmienia faktu, że od strony czysto wizualnej dla kibiców jest to inny bodziec i myślę, że trzeba wypośrodkować potrzeby jednych i drugich. Można zastanowić się nad formułą albo kontynuować to w takim samym kształcie. Osoby zarządzające polską siatkówką mają z pewnością temat do dyskusji.
To dopiero początek przygotowań, ale do turnieju został niespełna tydzień. Czy w twojej głowie już krystalizuje się skład, który zobaczymy w Warszawie?
– Nie, jeszcze jest zdecydowanie za wcześnie. Format tego grania pozwala na to, aby zmiany były niemalże hokejowe, bardzo dynamiczne. Dużo będzie się działo na boisku podczas samego grania. Ciężko też, aby dziewczyny grając spotkanie wytrzymywały je do końca jedną czwórką, więc na pewno będzie sporo zmian.
Na treningach mimo ciężkiej pracy na piasku, nie sposób nie zauważyć uśmiechów i dobrej atmosfery wśród dziewczyn.
– Myślę, że dziewczyny bardzo dobrze się dogadują. Zaczynają łapać fajną relację. Zawsze na początku w każdym klubie jest duża doza optymizmu i chęci do pracy. To taki głód wynikający z długiej przerwy. Osobiście mam dobre przeczucia. Trzeba myśleć pozytywnie. Podoba mi się skład, który udało nam się zbudować.
źródło: budowlanilodz.pl