Łącznie dziesięć setów w dwóch meczach w Sosnowcu rozegrali siatkarze Cuprum Lubin. W pierwszym sparingu z MKS-em Będzin lubinianie musieli uznać wyższość gospodarzy, zaś dzień później to oni triumfowali 3:2. – Należy pamiętać, że to były pierwsze mecze kontrolne, w których nie można skupiać się na zwycięstwie. Ich celem jest tylko sprawdzenie, co na ten moment dobrze działa, a nad czym jeszcze należy pracować – zaznaczył statystyk dolnośląskiego zespołu Maciej Barczyński.
W piątek i sobotę w Sosnowcu MKS Będzin rozegrał sparingi z Cuprum Lubin. W pierwszym będzinianie wygrali 3:2, zaś w drugim w takim samym stosunku lepsi okazali się przyjezdni. W piątkowym meczu najskuteczniejszym zawodnikiem w dolnośląskiej drużynie był Wojciech Ferens – zdobywca 13 punktów. Atak rozkładał się jednak dość równomiernie. Po 11 oczek dołożyli Szymon Jakubiszak i Ronald Jimenez. – Należy pamiętać, że to były pierwsze mecze kontrolne, w których nie można skupiać się na zwycięstwie. Ich celem jest tylko sprawdzenie, co na ten moment dobrze działa, a nad czym jeszcze należy pracować. Trener dodatkowo testował różne ustawienia i warianty gry – mówił Maciej Barczyński, statystyk Cuprum Lubin.
W sobotę lubinianie bardzo dobrze grali blokiem. Miedziowi zatrzymali na siatce rywali 19 razy, z czego aż 6-krotnie zrobił to Przemysław Smoliński. Rywale postawili natomiast 6 punktowych bloków. Niekwestionowanym liderem Miedziowych na boisku znów był Ferens, który tym razem zdobył aż 31 punktów (w tym 3 punkty blokiem). Drugi z kolei – Adam Lorenc – dołożył do konta swojej drużyny 16 oczek (w tym również 3 pkt. blokiem). – Popełniliśmy dużo własnych błędów w kluczowych momentach meczu – zauważył Barczyński. – Musimy mocno popracować nad koncentracją oraz wiarą we własne możliwości, a na pewno wyniki będą bardziej zadowalające. Myślę, że z każdym meczem będziemy prezentować się lepiej. Potencjał w zespole jest duży, musimy się tylko zgrać na boisku – podsumował sparingi z MKS-em Będzin statystyk Miedziowych.
źródło: ks.cuprum.pl