Reprezentacja Polski siatkarzy pokonała 3:1 Portugalię w swoim pierwszym meczu mistrzostw Europy i zainkasowała trzy punkty. Biało-czerwoni kontrolowali boiskowe wydarzenia, jednak w drugiej partii meczu musieli uznać wyższość swoich rywali.
Dobrze weszli w to spotkanie Polacy, którzy po asie serwisowym Michała Kubiaka znaleźli się od razu na dwupunktowym prowadzeniu. Umocnili się na nim, gdy z zagrywki zapunktował także Jakub Kochanowski, a błąd w ataku popełnił Alexandre Ferreira (1:5). Nie był to koniec asów, gdyż ręki w polu serwisowym nie wstrzymywał również Bartosz Kurek. Z czasem Polacy uruchomili blok, który pozwolił im na utrzymanie wysokiego prowadzenia w okolicach połowy seta (14:8). Szczególnie, że biało-czerwoni kontynuowali także twardą grę na zagrywce. Tym samym przewaga Polaków wzrosła do aż ośmiu oczek (19:11). Dopiero dobra dyspozycja Andre Reisa Lopesa w polu serwisowym zmniejszyła nieco dystans między drużynami. Było to jednak za mało na dobrze grających Polaków, którzy triumfowali w pierwszej odsłonie po jeszcze jednym asie Kochanowskiego (25:16).
Nieco bardziej wyrównany okazał się początek drugiego seta, ale to znowu Polacy znaleźli się jako pierwsi na dwupunktowym prowadzeniu (5:3). Nie byli jednak w stanie bardziej „odskoczyć” i po trzech asach serwisowych Ferreiry to Portugalia miała jedno oczko więcej (13:12). Od tej pory biało-czerwoni popełniali coraz więcej błędów własnych i po autowym ataku Kurka tracili już trzy punkty (14:17). Za to Portugalczycy grali coraz śmielej. Sytuacji nie poprawiał także fakt, iż Polacy przeszli na miękką zagrywkę. Druga odsłona zakończyła się więc zwycięstwem Portugalii, o którym przesądził błąd zagrywki Mateusza Bieńka (22:25).
Od trzypunktowego prowadzenia reprezentacji Polski rozpoczął się set numer trzy. Umocniła się jeszcze na nim, gdy Portugalczycy popełnili dwa błędy własne (5:11). W dodatku, ich czytelna gra sprawiła, że uruchomił się polski blok. Po asie serwisowym Kochanowskiego przewaga biało-czerwonych wzrosła więc do aż ośmiu punktów (15:7). Sytuacji Portugalii nie poprawił także atak w antenkę Hugo Gaspara. Od tej pory set był już pod pełną kontrolą Polaków, którzy pewnie zmierzali po kolejną wygraną. Ostatecznie zdecydował o niej błąd zagrywki Miguela Tavaresa Rodriguesa (25:16).
Na początku kolejnej odsłony powróciła wyrównana gra. Przełamanie nastąpiło dopiero po punktowej zagrywce Kochanowskiego (8:6). Do tego doszedł blok Fabiana Drzyzgi, po którym Polska miała już o trzy oczka więcej. Biało-czerwoni powiększyli jeszcze tę przewagę, gdy w polu serwisowym ponownie pojawił się Kochanowski (17:12). Zaraz asa dołożył także Kurek i Polacy byli już bardzo blisko zwycięstwa w całym spotkaniu. Dopiero blok Portugalczyków pozwolił im na odrobienie części strat (18:22). Biało-czerwoni szybko odpowiedzieli tym samym i to oni triumfowali po błędzie zagrywki przeciwników (25:19).
Polska – Portugalia 3:1
(25:16, 22:25, 25:16, 25:19)
Składy zespołów:
Polska: Nowakowski (8), Kurek (18), Leon (14), Drzyzga (2), Kubiak (12), Kochanowski (14), Zatorski (libero) oraz Kaczmarek, Łomacz, Semeniuk (1), Bieniek (3), Fornal i Wojtaszek (libero)
Portugalia: Sinfronio, Reis (7), Cveticanin (6), A. Ferreira (15), Tavares, Lucas Gaspar, Casas (libero) oraz Marques (1) Da Silva Violas, M. Ferreira (5), P. Martins (5) i L. Martins
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A ME siatkarzy
źródło: inf. własna