Reprezentacja Polski świetnie rozpoczęła swój trzeci mecz na mistrzostwach Europy – biało-czerwoni rozbili w pierwszym secie Greków do 15. Kłopoty zaczęły się już w drugim secie, ale również tę partię biało-czerwoni rozstrzygnęli na swoją korzyść. W trzecim secie rywale jednak wykorzystali błędy podopiecznych trenera Heynena i urwali faworytom seta. Mało tego, byli bliscy doprowadzenia do tie-breaka – na szczęście Polakom udało się zakończyć ten mecz i zdobyć trzy punkty.
Chociaż jako pierwsi po kontrze Athanasiosa Protopsaltisa dwupunktowe prowadzenie mieli siatkarze z Grecji, to szybko przy zagrywkach Łukasza Kaczmarka biało-czerwoni odrobili swoje straty (5:5), a potem zaczęli grać o wiele pewniej. Rywale mieli problemy z przedarciem się przez ręce Polaków (11:15), a przy zagrywkach Mateusza Bieńka podopieczni Vitala Heynena zanotowali całą serię. Środkowy długo nie opuszczał pola za linią 9. metra (20:11) i dopiero akcja ze środka Theodorosa Voulkidisa skończył tę serię (12:21). Biało-czerwoni byli bezlitośni i szybko zakończyli tę część meczu.
Początek kolejnej partii był wyrównany (5:5), przy serwisach Nikosa Zoupaniego Helleni zbudowali sobie małą zaliczkę (8:5), ale zniwelował ją blok w wykonaniu Kaczmarka (10:10). Ponownie rozpoczęła się gra punkt za punkt, jednak kiedy na skrzydle powstrzymany został Kamil Semeniuk, zespół z Grecji ponownie odskoczył (17:15). Grzegorz Łomacz odważnie korzystał ze środkowych i po kontrze Piotra Nowakowskiego znów był remis (17:17). W kluczowym momencie podopieczni Vitala Heynena wrzucili wyższy bieg, piłkę na siatce w swoim stylu przepchnął Aleksander Śliwka (22:20), błąd w ofensywie Greków doprowadził do piłki setowej (21:24), a już chwilę później zagrywka w siatkę Greków doprowadziła tę odsłonę do końca.
Kolejna część meczu rozpoczęła się po myśli greckiej kadry, as serwisowy Giorgosa Papalexiou dała wynik 4:1. Strata biało-czerwonych rosła i po autowym zagraniu Aleksandra Śliwki było 5:10. Grecy nie mieli najmniejszych problemów w ofensywie, pewnie obijali ręce biało-czerwonych (14:7). Przy zagrywkach Wilfredo Leona ekipa znad Wisły wyraźnie zniwelowała dystans (12:15), ale nadal solidne prowadzenie mieli Hellenowie (19:15). Blok pozwolił jeszcze mieć nadzieję, ale ostatecznie Kasampalis zakończył ją na korzyść Greków.
Mocne uderzenia Leona pozwoliło Polakom prowadzić 5:2 i nie mieli oni problemów z utrzymaniem swojego prowadzenia, pewnie cały czas punktował Nowakowski (13:9). Polacy zaczęli się mylić i ich przewaga wyraźnie stopniała (15:14) i po błędzie przyjęcia był remis po 16. Grecy się nie poddawali Georgios Petreas zatrzymał Nowakowskiego, ale „czapą” odpowiedział Aleksander Śliwka (21:20). Piłkę w aut wyrzucił Protopsaltis (21:23), ale to samo zrobił Kurek (23:23). Dynamiczny atak Śliwki doprowadził do piłki meczowej, kolejną dała długa wideoweryfikacja i dopiero potężny atak Leona zakończył całe spotkanie.
Grecja – Polska 1:3
(15:25, 22:25, 25:20, 24:26)
Składy zespołów:
Grecja: Papalexiou (7), Petreas (9), Kasampalis (3), Andreopoulos (3), Mouchlias (2), Protopsaltis (16), Kokkinakis (libero) oraz Zisis (libero), Zoupani (19), Stivachtis, Koumentakis (1), Voulkidis (3) i Raptis (2)
Polska: Nowakowski (20), Kaczmarek (11), Łomacz, Śliwka (9), Semeniuk (6), Bieniek (10), Wojtaszek (libero) oraz Zatorski (libero), Kurek (3), Leon (12), Drzyzga, Kochanowski (3) i Fornal
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A mistrzostw Europy siatkarzy
źródło: inf. własna
