Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Lwów nie dla Jana Króla, wraca do Vervy Warszawa

Lwów nie dla Jana Króla, wraca do Vervy Warszawa

fot. Adrian Komorowski, vervawarszawa.pl

Jan Król znów założy koszulkę VERVY Warszawa ORLEN Paliwa. Atakujący, choć po poprzednim sezonie rozstał się ze stołecznym klubem i podpisał umowę z Barkom-Każany Lwów, teraz wraca do ekipy trenera Andrei Anastasiego.

W obliczu kontuzji Jakuba Ziobrowskiego VERVA Warszawa ORLEN Paliwa postanowiła zakontraktować jeszcze jednego atakującego. – Historia lubi się powtarzać. W zeszłym sezonie Jan Król dołączył do nas tuż przed ligą i teraz jest podobnie. Uznaliśmy, że potrzebujemy wsparcia na tej pozycji i nasz wybór padł na Janka, który trenuje z nami od samego początku przygotowań – powiedział Piotr Gacek, dyrektor sportowy VERVY Warszawa ORLEN Paliwa.

O nowej umowie Jana Króla zadecydowało… zrządzenie losu. – Od ponad miesiąca powinienem być w nowym klubie we Lwowie, ale problemy wizowe zatrzymały mnie w Warszawie. Dzięki uprzejmości VERVY Warszawa ORLEN Paliwa przez kilka tygodni trenowałem z drużyną i okazało się, że mogę się tu w jakiś sposób przydać. Po kontuzji Kuby Ziobrowskiego dostałem ofertę i postanowiłem z niej skorzystać – zdradził kulisy „transferu” Król.

Choć moim rodzinnym miastem jest Sochaczew, z Warszawą czuję się mocno związany. Mam tu mieszkanie, kochającą dziewczynę i najbliższą rodzinę. Bardzo się cieszę, że mogę zostać w stolicy i dalej realizować się sportowo – skomentował nowy-stary atakujący VERVY. – Przez jakiś czas będziemy grać we dwóch: Michał Superlak i ja. Kiedy Buben (Jakub Ziobrowski – przyp. aut.) wróci do zdrowia i formy, rywalizacja stanie się jeszcze ciekawsza. Myślę, że wyjdzie to na plus drużynie. Mam nadzieję, że pomogę jak tylko będę mógł. Niektórzy mówią: tak jak w zeszłym sezonie – uśmiechnął się skromnie. – Nie czuję żadnej presji. Chcę swoją grą przyczynić się do osiągnięcia przez VERVĘ dobrych wyników – dodał.

Jan Król nie może już doczekać się nowego sezonu. Swoją drużynę widzi na podium. – W VERVIE zmieniło się rozegranie i przyjęcie. Całkowicie zmienili się też atakujący – oprócz mnie – zaśmiał się. – Trener musi zupełnie inaczej poukładać zespół, na pewno zmieni się rozkład ataku. Po rozegranych sparingach widać jednak, że w Warszawie zbudowano team walczaków. Na pewno pokażemy w lidze pazur i będziemy bić się o medale – zapewnił.

Jan Król ma 31 lat. Swoją przygodę z siatkówką rozpoczął w Metrze Warszawa. Później grał w SMS-ie Spała, BBTS-ie Bielsko-Biała, AZS-ie Politechnice Warszawskiej, Farcie Kielce, Pekpolu Ostrołęka, MKS-ie Będzin, niemieckim CV Mitteldeutschland, GKS-ie Katowice, austriackich Hypo Tirol Innsbruck oraz SK Posojilnica Aich/Dob, rumuńskiej Steaua Bukareszt i SPS-ie Chrobrym Głogów. Teraz, drugi sezon z rzędu, reprezentował będzie VERVĘ Warszawa ORLEN Paliwa.

Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi

źródło: vervawarszawa.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-09-01

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved