– Operacja budowania zespołu nie była łatwa, chcieliśmy zrobić krok do przodu i tak naprawdę z perspektywy czasu widzę, że nie jest łatwo przekonać zawodników, którzy mają ambicje grania w reprezentacjach do tego, aby przyszli w nowe miejsce do byłego już beniaminka. Tal więc dużo pracy trzeba było włożyć w to, żeby przekonać tych zawodników, pokazać im perspektywy rozwoju, bo to dla nich jest bardzo ważne – powiedział w rozmowie z Radiem Jura Łukasz Żygadło, dyrektor Exact Systems Hemarpolu Częstochowa.
NORWID PRZYCZYNIŁ SIĘ DO WZROSTU OGLĄDALNOŚCI
Za nami kolejny sezon PlusLigi. Mimo że pod względem samej organizacji i częstotliwości spotkań nie było najlepiej, co doskonale odzwierciedliła liczba kontuzji – chętnych do oglądania spotkań zarówno na żywo w halach, jak i przed odbiornikami nie brakowało. Jak tłumaczy dyrektor częstochowskiego Norwida, klub spod Jasnej Góry zajął 7. miejsce pod względem frekwencji spośród wszystkich szesnastu partycypujących w rozgrywkach 2023/2024 drużyn.
– Zajęliśmy siódme miejsce pod względem frekwencji. Oglądalność Polskiej Ligi Siatkówki wzrosła i to dzięki właśnie Częstochowie. Było to podkreślone na spotkaniu prezesów PlusLigi. Widzę, że wszyscy, którzy przyjeżdżają do Częstochowy i patrzą na miejsce oraz warunki, widzą wielki potencjał. Ja ze swojego punktu widzenia grałem w 18 klubach na kilku kontynentach. Rzadko się spotyka takie możliwości, więc szkoda ich nie wykorzystać – powiedział w Radiu Jura Łukasz Żygadło, dyrektor Exact Systems Hemarpolu Częstochowa.
CZĘSTOCHOWSKI FENOMEN
Za Norwidem pierwszy w historii klubu sezon w PlusLidze. Częstochowianie do najwyższej klasy rozgrywkowej awansowali nieco niespodziewanie, ponieważ jeszcze, kiedy rywalizowali w zmaganiach 2022/2023 z MKS-em Będzin w finale TAURON 1.Ligi, w roli murowanego wręcz faworyta stawiani byli wówczas będzinianie. Norwid jednak sprawił niespodziankę, a po roku miłym zaskoczeniem okazało się bezpieczne utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. W poprzednich latach Norwid był klubem stricte uczniowskim i swoją działalność ograniczał w dużej mierze do występów w I lidze, w której zadebiutował w sezonie 2016/2017. Przez poprzednich dwanaście lat częstochowski klub rywalizował w 2. grupie II ligi.
– To nie jest łatwe zadanie być w PlusLidze. Jest to pewien fenomen, że klub ze szkoły średniej z liceum awansował do PlusLigi. Klub, który ma, można powiedzieć swoją klasę sportową o profilu siatkarskim, który rozwija akademię. Mamy zatem całą piramidę szkoleniową z tą wisienką na torcie w postaci PlusLigi. Można śmiało już mówić, że jednej z najlepszych, jak i najlepszej ligi siatkarskiej na świecie – dodał 44-latek.
Zobacz również:
Z Serie A do Gorzowa Wielkopolskiego! Reprezentant Belgii zasila Stilon
źródło: radiojura.pl
