Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Łukasz Usowicz: To dla mnie udany ruch transferowy

Łukasz Usowicz: To dla mnie udany ruch transferowy

– Po pierwszym miesiącu treningów w GieKSie muszę powiedzieć, że bardzo mi się tutaj podoba i to był dla mnie udany ruch transferowy – powiedział w rozmowie z siatkowka.gkskatowice.eu Łukasz Usowicz, nowy środkowy GKS-u Katowice.

Łukasz Usowicz od nadchodzącego sezonu PlusLigi będzie reprezentować barwy GKS-u Katowice. Środkowy ostatnie sezony spędził na I-ligowych parkietach i będzie to dla niego debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej.

DECYZJA O NORWIDZIE

Pierwszym klubem Łukasza Usowicza była Bielawianka Bester Bielawa. Zawodnik spędził w tym klubie dwa sezony, jednak to decyzja o wstąpieniu w szeregi Norwida Częstochowa miała kluczowe znaczenie w przebiegu dalszej kariery. – Kolejne turnieje przynosiły takie sukcesy, jak powołanie do kadry wojewódzkiej lub reprezentacji Polski kadetów i wtedy poczułem, że mam wystarczająco umiejętności i talentu, by pójść w kierunku siatkówki. Częstochowski Norwid to marka znana w całej siatkarskiej Polsce, która wykształciła wielu znakomitych siatkarzy i wierzyłem, że to miejsce pozwoli mi zrobić kolejny ważny krok do przodu. Dlatego zdecydowałem się dołączyć do Norwida w pierwszej klasie liceum, gdzie grałem w drużynie kadetów – mówił nowy nabytek GKS-u Katowice.

DRUGI DOM

Polski środkowy najwięcej zawdzięcza okresowi spędzonemu w częstochowskim Norwidzie. Nieprzerwanie od sezonu 2013/2014 grał w drużynie spod Jasnej Góry, choć na debiut w pierwszej drużynie musiał poczekać następne trzy lata – To był rok 2013, trzy lata później zadebiutowałem w Norwidzie na poziomie seniorskim, a ogółem spędziłem w częstochowskim klubie aż dziewięć lat. Mogę powiedzieć, że Częstochowa to mój drugi dom i zawsze tam wracam z wielką przyjemnością. Trudno mi wybrać jeden moment, który kojarzy mi się pozytywnie z okresem gry w Norwidzie; miałem okazję pracować z kilkoma trenerami, przez ten czas w drużynie pojawiło się wielu znakomitych siatkarzy, z którymi utrzymuję nadal kontakt i spotkam się między sezonami. Najbardziej wartościowe są dla mnie właśnie te wszystkie znajomości, które rozpoczęły się w Częstochowie. Tak jak wspomniałem, Norwid jest powszechnie znany w siatkarskiej Polsce, wychował wielu znanych zawodników i można powiedzieć, że ta nazwa otwiera wiele drzwi – kontynuował środkowy.

WIELKIE PRZEŻYCIE I NIEDOSYT

W ubiegłym sezonie Tauron 1. Ligi w wielkim finale doszło do konfrontacji pomiędzy MKS-em Będzin a Norwidem Częstochowa. Rywalizacja niespodziewanie została skrócona z trzech do dwóch zwycięstw. Ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego już od samego początku sezonu była stawiana w roli faworyta do zdobycia mistrzostwa. W ostatecznym rozrachunku w nadchodzącym sezonie na PlusLigowe spotkanie będzie uczęszczać społeczność z Częstochowy. – Ostatni sezon spędzony w MKS-ie Będzin, a zwłaszcza mecze finałowe o awans do PlusLigi, były dla mnie dużym przeżyciem, w końcu rywalizowaliśmy w nich właśnie z częstochowskim Norwidem. Poza tym od początku tamtych rozgrywek byliśmy stawiani w roli faworyta ligi i drużyny typowanej do końcowego zwycięstwa. Niestety wyszło inaczej, pozostaje niedosyt związany z porażką w decydujących spotkaniach ligi. Miałem wysokie ambicje, by w barwach MKS-u wywalczyć ten awans, niestety to się nie udało, sport taki bywa. Natomiast dla Częstochowy z pewnością był to wielki dzień, jako że jest to miasto, które zapisało się w historii polskiej siatkówki i dla jego siatkarskiej społeczności moment awansu do PlusLigi był historyczny – stwierdził Łukasz Usowicz.

UDANY RUCH TRANSFEROWY

21 października, w sobotę Łukasz Usowicz zadebiutuje na PlusLigowych parkietach. Katowicka GieKSa przed własną publicznością spotka się z Treflem Gdańsk. Podopieczni trenera Grzegorza Słabego przygotowują się już do nadchodzących rozgrywek. – Po pierwszym miesiącu treningów w GieKSie muszę powiedzieć, że bardzo mi się tutaj podoba i to był dla mnie udany ruch transferowy. Natomiast trudno mi powiedzieć, czy czuję duży przeskok w intensywności treningów, ponieważ w Częstochowie mogłem pracować m.in. z Radosławem Panasem i Piotrem Gruszką, trenerami posiadającymi doświadczenie PlusLigowe, którzy przenosili wysokie standardy pracy do pierwszej ligi. Tutaj pracujemy bardzo dobrze i intensywnie, jest niekiedy ciężko, ale taka jest specyfika okresu przygotowawczego – trzeba tak pracować, żeby potem dobrze prezentować się w meczach – ocenił 26-latek.

I dodał: – Nie jestem doświadczonym graczem na najwyższym poziomie i cieszę się, że mam wokół siebie jakościowych graczy, przy których będę mógł poprawiać się w każdym elemencie gry. Jeśli chodzi o prywatne cele, liczę na pokazanie się na boisku i wykorzystanie wszystkich szans na występy, jakie otrzymam w nadchodzącym sezonie. 

źródło: opr. własne, siatkowka.gkskatowice.eu

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-15

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved